Trzeba Europę brać za słowo

Trzeba Europę brać za słowo

Dodano: 
Z prof. Ryszardem Legutką, europosłem PiS rozmawiają Zofia Magdziak i Antoni Trzmiel (TVP).

"Do Rzeczy": Komisja Europejska wszczęła procedurę w związku z naruszeniem zobowiązań państw członkowskich Unii Europejskiej dotyczących przyjmowania uchodźców. Jednak oprócz Malty i Finlandii nikt nie wywiązuje się z założonego w 2015 r. planu – nawet Niemcy. Dlaczego więc karane mają być tylko Polska, Węgry i Czechy?

Prof. Ryszard Legutko: To prawda, niektóre państwa przyjęły niewielkie grupy, inne w ogóle nikogo i dotychczas żadne z nich nie ma z tego powodu kłopotów, choćby Austria. Widać, że w Europie są równi i równiejsi. Tutaj, w Brukseli, podział na "nową" i "starą" Europę jest wyraźny. Nas się traktuje gorzej, bo do głosu dochodzą uprzedzenia, że jesteśmy zacofani i że u nas drzemią demony prawicowe czy nacjonalistyczne.

Cały wywiad dostępny jest w 25/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Rozmawiali: Zofia Magdziak, Antoni Trzmiel
Czytaj także