Na polskim stole naszego króla Stanisława świeże śliwki podawano na deser w dniu Bożego Narodzenia, a cała tajemnica tkwiła w sposobie konserwowania. Otóż zbierano najpiękniejsze okazy śliwek, zamykano je szczelnie w puszce (puszkę zalutowywano) i zakopywano w ziemi – w taki sposób śliwki przechowywano aż do zimy.
Odmian śliwki na świecie jest kilkaset, kolorów kilka – są fioletowe, różowe i żółte. Jesteśmy w pierwszej piątce w Europie wśród potentatów produkcji śliwki (największym światowym producentem są Chiny). To ulubiony owoc Polaków najczęściej wykorzystywany do kruchych i drożdżowych ciast, a także do przetworów, powideł, marmolad, śliwek w occie. Popularne też u nas jest suszenie śliwek. Oczywiście najlepsze są świeże, prosto z ogrodu.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.