Wielbłąd za wielbłądem
  • Krzysztof MasłońAutor:Krzysztof Masłoń

Wielbłąd za wielbłądem

Dodano: 
Obsada serialu "Papiery na szczęście"
Obsada serialu "Papiery na szczęście" Źródło:PAP / Albert Zawada
Telewizja nie nadąża. Stara się wprawdzie, ale idzie jej to niesporo.

Ledwie w ozdobie TVN 7, jaką jest serial „Papiery na szczęście”, bohaterka wykazywać zaczyna wyższość miłości homo nad hetero, to zaraz pęka i przyznaje się, że tylko udawała lesbijkę. „Na Wspólnej” stara śpiewka: facet spotyka się z prostytutką, kobita kaja się ze swej skłonności do alkoholu – czyli normalka i nic dziwnego, że inny ważny osobnik z TVN-owskiego tasiemca grozi defenestracją. Pewnie z nudów. [Na wszelki wypadek wyjaśniam, że użyte tu obco brzmiące (wzięte z łaciny) słowo oznacza wyrzucenie przez okno. Szklany ekran dostarcza bowiem wielu przykładów, że język nasz przestaje być zrozumiały dla przeważającej części społeczeństwa, czego usilnie starają się dowieść uczestnicy teleturniejów, na ogół bez skutku szukający odpowiedzi na pytania z zakresu nauczania w słabym ogólniaku.

Cały felieton dostępny jest w 40/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także