DoRzeczy.pl: Paweł Kukiz jasno zapowiedział, że w razie złożenia wniosku o odwołanie ministra sprawiedliwości zagłosuje „za” dymisją Zbigniewa Ziobry. Czy pan postąpi tak samo?
Jarosław Sachajko: Tak, ale nie tylko ja. W Sejmie jest wielu posłów, którzy się tak zachowają, byłych członków naszego klubu.
Dlaczego?
Mamy tu kwestię wprowadzenia sędziów pokoju, którzy w naszej ocenie są kluczowi do naprawy sądownictwa i spełnienia art. 4 Konstytucji, gdzie władzą zwierzchnią w RP jest naród. Uchwalenie tej ustawy jest wręcz obowiązkiem i szacunkiem dla pana prezydenta, który z zespołem przygotował tę ustawę i ją firmuje. Blokowanie tej ustawy trwa już ponad rok, co jest delikatnie mówiąc wyjątkowo niegrzeczne.
Tylko dlaczego i kto blokuje ten projekt?
Niestety, to były obietnice i wycofywanie się z nich przez pana ministra Zbigniewa Ziobro. Może minister chce przy okazji naszej ustawy, a właściwie prezydenckiej ustawy, wymusić na PiS swój pomysł dotyczący spłaszczenia struktury sądownictwa. Tylko siłowo z panem prezydentem z pewnością nie wygra, bo to statecznie prezydent decyduje, czy podpisze konkretną ustawę. Przede wszystkim niech pan minister Ziobro pokaże tę ustawę. My słyszymy o niej, jak o mitycznym Yeti, że jest, ale jej nikt nie widzi. Dlatego takie kroki podjęliśmy, że razem z Prawem i Sprawiedliwością nie głosujemy w sprawach personalnych. Jeżeli zostanie złożony wniosek o wotum nieufności w stosunku do ministra Ziobry, a przypuszczam, że zostanie złożony, to nasza część umowy dotycząca głosowań personalnych z PiS nie obowiązuje.
Czyli dalsze głosowanie z PiS w przyszłości warunkowane jest powołaniem sędziów pokoju?
Ograniczam się do głosowań personalnych, ponieważ jest wiele głosowań, które nie wzbudzają kontrowersji, a które należy poprzeć, ponieważ są dobre dla Polski. Przy kolejnych projektach ustaw rozmawiamy. Ostatnio wspólnie z PiS złożyliśmy projekt ustawy skracający okres amortyzacji, żeby w Polsce powiatowej również powstawały dobre miejsca pracy. Mamy nadzieję, że niebawem złożymy projekt ustawy dający rolnikom możliwość wskazania rolniczej organizacji związkowej, na którą będą mogli przekazać 1,5 proc., podatku rolnego.
Czytaj też:
Prof. Żurawski vel Grajewski: Sikorski od początku zainteresowany był głównie swoją karierąCzytaj też:
"Zagłosuję za odwołaniem Ziobry". Kukiz stawia warunek
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.