Historia wiecznie żywa II Chociaż Kornel Makuszyński był jednym z najlepiej zarabiających polskich pisarzy, to w swojej twórczości lubił pozować na „chudego literata”.
Zgodnie bowiem z polską tradycją pisarz nie powinien się chlubić zamożnością, którą zawdzięczał własnemu talentowi. Najlepiej gdyby mieszkał na poddaszu, przymierał głodem i dogorywał na suchoty. „O sobie pisał zawsze – wspominał Antoni Słonimski – jako o poecie, który chodził bez butów. Dostał był w tym czasie w dożywociu pięćset złotych miesięcznie jako nagrodę miasta Poznania.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.