Przywódca talibów zakazał uprawy marihuany w Afganistanie

Przywódca talibów zakazał uprawy marihuany w Afganistanie

Dodano: 
Zabiullah Mujahid, rzecznik rządu talibów
Zabiullah Mujahid, rzecznik rządu talibów Źródło: PAP/EPA
Przywódca ruchu talibów w Afganistanie Haibatullah Akhundzada zakazał uprawy konopi (marihuany) w całym kraju.

Poinformował o tym oficjalny przedstawiciel rządzącego reżimu Zabiullah Mujahid, cytowany przez zagraniczne agencje prasowe.

Dekret przywódcy talibów stwierdza, że "uprawa konopi jest surowo zabroniona w całym kraju, nikt nie może sadzić konopi na swojej ziemi, a jeśli ktoś zasadzi konopie na swojej ziemi, zostanie ona zniszczona".

Przywódca talibów polecił także ministerstwu spraw wewnętrznych i organom śledczym, by postawiły sprawców przed wymiarem sprawiedliwości, a sądy, by ukarały ich zgodnie z prawem szariatu.

W grudniu 2022 r. afgańskie MSW ogłosiło ogólnokrajowy zakaz uprawy maku. Z niedojrzałych strąków maku lekarskiego otrzymuje się opium – zagęszczony mleczny sok, z którego wyodrębnia się morfinę i kodeinę.

Obecnie 90 proc. światowej (85 proc. na rynku europejskim) produkcji opium pochodzi z Afganistanu, gdzie jest ono głównym źródłem utrzymania miejscowej ludności.

Upadek Afganistanu po opuszczeniu go przez wojska USA

Sytuacja w Afganistanie załamała się w sierpniu 2021 r. po wycofaniu amerykańskich sił. Talibowie błyskawicznie zaczęli odbijać poszczególne miasta, a po kilku dniach byli już w stolicy kraju, Kabulu.

Po upadku afgańskiego rządu państwa zachodnie, w tym Polska, przystąpiły do ewakuacji swoich obywateli oraz afgańskich współpracowników.

W latach 1979-1989 radziecka Rosja interweniowała w Afganistanie, chcąc wesprzeć ówczesny rząd przeciwko partyzantce mudżahedinów wspieranej przez USA. Był to jeden z najbardziej krwawych konfliktów XX wieku. Zalicza się go do tzw. wojen zastępczych.

Eksperci zwracają uwagę, że w czasie dziesięcioletniej wojny w Afganistanie Rosjanie stracili mniej żołnierzy (14,5 tys. zabitych), niż od początku inwazji na Ukrainę, która trwa już ponad rok i według różnych szacunków dotąd kosztowała Rosję utratę ponad 150 tys. żołnierzy (zabitych, rannych i wziętych do niewoli).

Czytaj też:
Rosja podpisała umowę z talibami. Putin dał im zniżkę

Czytaj także