W nocy na Ukrainie ogłoszono "alarm lotniczy na dużą skalę". Jeden z rosyjskich pocisków spadł na budynek mieszkalny w Krzywym Rogu.
Tragiczne skutki ataku w Krzywym Rogu. Mocne słowa ukraińskiego polityka
Nocny atak rosyjskich sił skomentował między innymi doradca szefa MSW Ukrainy Anton Geraszczenko, który podkreśla, że władze w Moskwie muszą zostać pociągnięte do odpowiedzialności za zbrodnie na Ukrainie.
"Krzywy Róg. Uszkodzony został budynek mieszkalny. Troje zabitych, dwadzieścia pięć osób rannych, nieznana liczba osób pod gruzami. I takie rzeczy dzieją się każdej nocy. Ponieważ Rosja otwarcie niszczy Ukrainę" – relacjonuje polityk, pokazując zdjęcia zniszczonego budynku.
"Rozumiem, że siedząc tysiące kilometrów od Ukrainy można miesiącami mówić o »geopolityce«, »ugodzie« i niepożądanej eskalacji. I pozwolić na szaleństwo »rosyjskiego świata«" – podkreśla dalej Geraszczenko.
Jak jednak wskazuje dalej doradca szefa MSW Ukrainy, "kluczowe decyzje wciąż będą musiały zostać podjęte". "Rosja na pewno przegra i usiądzie w ławie oskarżonych…" – dodaje polityk.
Pociski manewrujące, są zabici i ranni
Jak podają ukraińskie władze, "alarm lotniczy na dużą skalę" ogłoszono we wschodniej części Ukrainy około godziny 1:30 w nocy. Zalecono ewakuację do schronów przeciwlotniczych. W ciągu godziny alarm ogłoszono również w środkowej części kraju, w tym w Kijowie. Bezpieczne zostały tylko zachodnie regiony Ukrainy.
Do ataków na Kijów Rosjanie użyli pocisków manewrujących Kh-101/555, jednak ukraińska obrona powietrzna zdołała zestrzelić wszystkie rakiety. W komunikacie administracji wojskowej stolicy Ukrainy podano, że pociski tego rodzaju są tradycyjnie wystrzeliwanych przez bombowce strategiczne Tu-95MS z regionu Morza Kaspijskiego.
W serwisie Telegram Ołeksandr Wiłkuł – szef administracji wojskowej w Krzywym Rogu oraz Serhij Lisak – gubernator obwodu dniepropietrowskiego, w którym znajduje się Krzywy Róg, poinformowali natomiast, że Rosjanie trafili znajdujący się w tej miejscowości pięciopiętrowy budynek.
"Krzywy Róg. Potwory uderzyły w kilka absolutnie pokojowych obiektów w różnych częściach miasta, w tym w pięciopiętrowy budynek mieszkalny. Wszystkie służby ratunkowe działają, akcja gaśnicza zakończona, ekipy pogotowia ratunkowego udzielają pomocy, są ofiary w stanie ciężkim, prawdopodobnie pod gruzami są ludzie" – podawał w nocy Wiłkuł.
Czytaj też:
Ukraina: Wyzwolone kolejne cztery miejscowościCzytaj też:
Macron: Sprawimy, że Rosja nie będzie w stanie tego powtórzyć