Wprowadzenie „bezpiecznego kredytu 2 proc.” sprawiło, że mocno odbiła sprzedaż kredytów hipotecznych. Beneficjenci rządowych dopłat szturmem wchodzą na rynek nieruchomości, a ceny mieszkań szybko rosną, bo popyt mocno przewyższa podaż.
Analitycy finansowi nie mają wątpliwości. Uruchomiony w lipcu rząd „Bezpieczny kredyt 2 proc”. wprawdzie nie jest taki tani, jak chcieliby nam wmówić politycy, ale i tak jest dla kredytobiorców opłacalny (jak zauważają autorzy raportu Expandera i Rentier.io, oprocentowanie skorygowane o dopłatę w PKO BP i Banku Pekao wynosi dokładnie 2 proc., a np. w Alior Banku, który codziennie zmienia stawkę oprocentowania, skorygowane o dopłatę może wynieść nawet poniżej 2 proc. w skali roku). Oczywiście trudno, żeby kredyt ten był nieopłacalny, skoro na dopłaty do rat kredytobiorców składają się wszyscy podatnicy, co kupującym pierwsze mieszkanie pozwoli zaoszczędzić dziesiątki tysięcy złotych.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.