– Otrzymaliśmy informacje o potwierdzonym przypadku legionelli u osoby starszej, podopiecznej jednego z ośrodków opieki nad seniorami. W stanie ciężkim trafiła do jednego ze szpitali w Małopolsce – powiedział PAP wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Legionella w Małopolsce
Po powzięciu tej informacji wojewoda zwołał posiedzenie zespołu zarządzania kryzysowego.
U innej osoby przebywające w tym samym ośrodku stwierdzono zapalenie płuc. W tym przypadku nie ma na razie potwierdzenia, czy doszło do zakażenia legionellą. Osoba ta również jest hospitalizowana.
W ośrodku, w którym przebywała zakażona kobieta, przebywa obecnie około 50 pensjonariuszy. W ramach prewencji wojewoda zlecił właściwym służbom wzmożony nadzór personelu nad osobami mieszkającymi w DPS.
Ognisko bakterii na Podkarpaciu
Zakażenie legionellą potwierdzono dotychczas u 143 pacjentów. Zmarło osiem osób. W związku z wykryciem na Podkarpaciu ogniska bakterii na weekend zaplanowano dezynfekcję miejskiej sieci wodociągowej.
Miejscowi lekarze podkreślili, że zmarli byli obciążeni przewlekłymi chorobami, zwłaszcza onkologicznymi i kardiologicznymi, z bardzo obniżoną odpornością. Przypomnijmy, że pierwszy przypadek zakażenia legionellą wykryto w piątek 17 sierpnia.
Bakterią możemy zarazić się wdychając powietrze, w którym jest obecna w formie aerozolu. Do zakażania najłatwiej może dojść podczas kąpieli.
Sprawę bada m.in. ABW
Tymczasem jak podaje rozgłośnia RMF FM, "Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego bada sprawę zbiorowego zakażenia bakterią legionelli w Rzeszowie i okolicach. Funkcjonariusze ABW są w mieście, sprawdzają między innymi działania lokalnych wodociągów".
Stacja wskazuje, że bakteria "pojawiła się w ważnym strategicznie regionie Polski, jeśli chodzi o wojnę w Ukrainie. Na Podkarpaciu znajduje się główna baza przerzutowa sprzętu wojskowego dla Ukraińców, a także ważne centrum pomocy wojennym uciekinierom".