W czwartek minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau udał się z wizytą do Berlina, gdzie uczestniczył w spotkaniu szefów dyplomacji państw członkowskich Unii Europejskiej.
Podczas konferencji prasowej szef MSZ mówił o relacjach Polski z Niemcami.
"Stosunki dalekie od pożądanych"
– Największym problemem jest nieprzyjmowanie przez stronę niemiecką wszystkich konkluzji, które wynikają z raportów dotyczących strat wojennych i nieustosunkowanie się do wszystkich kwestii, które poruszyliśmy w nocie, którą wysłaliśmy do rządu niemieckiego ponad rok temu – powiedział Zbigniew Rau. – Stosunki są dalekie od pożądanych – podkreślił.
Rząd w Berlinie uważa, że sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, więc nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie. Polskie władze podjęły próby umiędzynarodowienia kwestii reparacji. Wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk zwrócił się o pomoc w poruszeniu sprawy odszkodowań m.in. do Rady Europy. Podobny wniosek został wysłany do Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Reforma ustroju Unii Europejskiej
– W sprawie wizji integracji europejskiej nasz rząd zasadniczo rożni się ze stroną niemiecką, z tą perspektywą, którą rząd niemiecki z pewnym udziałem strony francuskiej nam oferuje. My jesteśmy za Europą suwerennych państw, natomiast oni dążą do zmiany funkcjonowania Unii Europejskiej – zauważył minister spraw zagranicznych.
Przypomnijmy, że najnowsza propozycja daleko idących zmian unijnych traktatów bazuje na raporcie Parlamentu Europejskiego przygotowanym przez niemiecko-francuską grupę ekspercką. Dokument przewiduje liczne zmiany ustrojowe Unii Europejskiej, m.in. likwidację prawa weta w aż 65 obszarach, w tym w zakresie polityki zagranicznej, bezpieczeństwa, obrony, podatków oraz budżetu. Przesuwa również liczne kompetencje z państw narodowych do Brukseli.
Czytaj też:
Niemcy nie odejdą od węgla do 2030 r.? Lider FDP wątpi i wskazuje na PolskęCzytaj też:
Zmiana traktatów unijnych. Romanowski: Budowa IV Rzeszy