W sieci seksualizacji
  • Zuzanna Dąbrowska-PieczyńskaAutor:Zuzanna Dąbrowska-Pieczyńska

W sieci seksualizacji

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
Półnagie zdjęcia, obsceniczne teksty piosenek, sugestywne tytuły filmów – tym wszystkim karmią dzieci polscy influencerzy. „Pandora Gate” nie tylko ujawniła skandaliczny proceder dotyczący najprawdopodobniej pedofilii, lecz także obnażyła skalę problemu, którym jest seksualizacja nieletnich w sieci.

P iękna d…ia”, „ale byś jęczała”, „ale du…ko, tylko rypać”. To komentarze pod nagraniami na stronie dla dorosłych? Nie, takie reakcje budzą zdjęcia najpopularniejszych polskich influencerek, publikowane na ogólnodostępnej platformie Instagram. Zdjęcia nieortodoksyjne, rzecz jasna. Pewnie można by spierać się o aspekt moralny upubliczniania tego typu materiałów, ale nie być nadmiernie zaniepokojonym, gdyby nie to, że te influencerki są idolkami dzieci. Do dzieci właśnie kierują swój przekaz. Reklamują produkty skierowane do najmłodszej grupy odbiorców.

Seksworkerka dzieciom

Treściom publikowanym przez twórców internetowych zaczęto się przyglądać baczniej przy okazji wybuchu „Pandora Gate”. Naświetlono to, że obok zmowy milczenia w sprawie prawdopodobnie pedofilskich czynów znanego youtubera Stuu jego influencerskie otoczenie jest przesiąknięte perwersją, która się świetnie sprzedaje. „Kupującymi” są kilkuletnie i kilkunastoletnie dzieci.

Cały artykuł dostępny jest w 45/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także