Prokuratura podała bezpośrednią przyczynę śmierci Grzegorza Borysa

Prokuratura podała bezpośrednią przyczynę śmierci Grzegorza Borysa

Dodano: 
Funkcjonariusze służb w okolicach zbiornika wodnego Lepusz w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego
Funkcjonariusze służb w okolicach zbiornika wodnego Lepusz w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego Źródło: PAP / Adam Warżawa
Jak przekazała prokuratura, bezpośrednią przyczyną śmierci Grzegorza Borysa było utonięcie.

We wtorek przeprowadzono sekcję zwłok odnalezionego w poniedziałek Grzegorza Borysa. Ciało odkryto w zbiorniku Lepusz. Poszukiwania mężczyzny, czynnego żołnierza, trwały w okolicach Gdyni przez 17 dni. Mężczyzna jest podejrzewany o zamordowanie swojego 6-letniego syna.

"Na skroniach ujawnione zostały dwie rany od postrzału z broni pneumatycznej, prawdopodobnie na sprężony gaz, niemające związku ze śmiercią" – przekazała Onetowi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk. Prokurator poinformowała, że "w trakcie sekcji na przedramionach, udach i szyi natrafiono na płytkie i powierzchowne rany cięte". Według śledczych rany te są "charakterystyczne dla osób podejmujących próby samobójcze". Jak opisuje portal, zdaniem śledczych do zgonu Grzegorza Borysa doszło ok. dwóch tygodni temu.

Grzegorz Borys poszukiwany za zabójstwo 6-letniego syna

20 października w gdyńskiej dzielnicy Wielki Kack Grzegorz Borys zabił swojego 6-letniego syna. Służby zaalarmowała jego żona, ale za nim policjanci przybyli na miejsce, mężczyzna zdążył uciec. Od tamtej pory był poszukiwany przez dwa tygodnie przez około tysiąc funkcjonariuszy różnych służb: od policjantów przez strażników leśnych po Żandarmerię Wojskową i oddziały specjalne.

Grzegorzowi Borysowi zaocznie postawiono zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania i czerwoną notą Interpolu.

Funkcjonariusze podczas operacji poszukiwawczej przeszukali kilkukrotnie blisko 8 tys. hektarów terenu leśnego w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. 3 listopada policja i Żandarmeria Wojskowa zdecydowały o zawężeniu terenu poszukiwań do 2 hektarów w rejonie zbiornika Lepusz. Była to jedna z największych akcji poszukiwawczych w historii polskiej policji.

Czytaj też:
Śmierć płetwonurka w czasie poszukiwań Grzegorza Borysa. Są wyniki sekcji zwłok

Opracowała: Zuzanna Dąbrowska-Pieczyńska
Źródło: Onet.pl / X
Czytaj także