Nie takich, którym udało się po prostu emigrować, ale właśnie uciec; uciec przed jakimś okropnym reżimem lub prześladowaniem. Kubańczycy z komunistycznej Kuby, Wenezuelczycy z komunistycznej Wenezueli, Polacy w czasach PRL. Jeśli Ameryka kiedyś upadnie lub się rozpadnie, wówczas nie będzie się za kim chować. Teraz jeszcze możemy się chować za plecami USA, gdy mamy do czynienia ze świrem z Korei Północnej, z morderczym dyktatorem z Chin, a Polska chowa się za Ameryką przed Putinem… Gdyby Ameryki zabrakło, to czy ją lubisz czy nie, czy ją szanujesz czy nie, musisz obiektywnie stwierdzić, że wiele bestii na świecie wylazłoby ze swoich nor i zaatakowało bez skrupułów. Co powstrzymuje Putina przed „odzyskaniem obszarów utraconych w Europie po rozpadzie Związku Sowieckiego”? Ameryka. A co powstrzymuje Chiny przed zajęciem Tajwanu, Wietnamu, całego Morza Południowochińskiego? Tylko to, że nadal istnieją Stany Zjednoczone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.