Przypomnijmy, że działania Izraela wobec Palestyny są szeroko potępiane. Rząd Netanjahu dopuszcza się zbrodni wojennych, morduje cywilów, bombarduje szpitale. Tę sprawę podniosła wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat z partii Razem.
– Prawo do obrony nie usprawiedliwia zbrodni wojennych. Prawo międzynarodowe nie zezwala na ataki na szpitale czy konwoje z żywnością. Nie można zaakceptować sytuacji, w której różne standardy mają zastosowanie do Rosji i do Izraela – stwierdziła Biejat na Konferencji Przewodniczących Parlamentów Unii Europejskiej.
Hartman mówi o "nazizmie"
Wystąpienie Biejat rozwścieczyło wykładowcę Uniwersytetu Warszawskiego Jana Hartmana. Jego zdaniem słowa polityk Razem powielają "nazistowską propagandę" Hamasu.
"Zrównywanie Izraela z Rosją i ruskich trolli z rzekomym blokowaniem informacji o Gazie w sieci to powielanie nazistowskiej propagandy dżihadystow z Hamasu. Kto się tego dopuszcza, ten nie jest już nawet zwykłym antysemitą, lecz po prostu wulgarnym nazistą. Obłęd nienawiści!" – napisał Harman w serwisie X.
Katastrofa humanitarna w Strefie Gazy
Skutki inwazji Izraela są druzgocące. Duża część Strefy Gazy została zniszczona, zdecydowaną większość ofiar kampanii stanowią cywile. Według kontrolowanego przez Hamas urzędu ds. zdrowia do tej pory w palestyńskiej enklawie zginęło ponad 33 tys. osób, a prawie 76 tys. zostało rannych.
Na południu enklawy, gdzie uciekli uchodźcy, panuje głód. W Rafah przy granicy z Egiptem, według różnych danych, przebywa obecnie około 1 mln – 1,5 mln Palestyńczyków.
Strona izraelska podaje, że w Gazie zabito około 12 tys. terrorystów, a 260 żołnierzy Izraela zginęło.
Wojna Izraela z Hamasem
Przypomnijmy, że konflikt izraelsko-palestyński eskalował po ataku brygady al-Qassam (zbrojne ramię Hamasu) na Izrael. Hamas to partia polityczna, a zarazem radykalna organizacja islamska i terrorystyczna, która określa swój główny cel jako wyzwolenie Palestyny spod izraelskiej okupacji.
7 października hamasowcy przeprowadzili atak rakietowy, a następnie wtargnęli w wielu miejscach na terytorium Izraela, uderzając na ponad 20 miejscowości. Użyto w tym celu m.in. paralotni i tunelów podziemnych. Ofiarami stali się izraelscy cywile i funkcjonariusze. Mudżahedini zabili co najmniej 1300 osób i wzięli około 200 zakładników.
W reakcji władze Izraela ogłosiły wojnę przeciwko Hamasowi i rozpoczęły bombardowania, a następnie inwazję lądową na Strefę Gazy. Jako strategiczny cel operacji wskazały likwidację tamtejszego Hamasu i trwałą neutralizację zagrożenia z tego kierunku dla Izraela. Inwazja Izraela na Strefę Gazy doprowadziła do poważnego zaognienia stosunków z częścią państw na Bliskim Wschodzie oraz wzajemnymi ostrzałami z operującym w Libanie Hezbollachem.
Czytaj też:
Ambasador Izraela ponownie szokuje: Rosnący antysemityzm to problem PolskiCzytaj też:
Szef wywiadu wojskowego Izraela podał się do dymisji