Wpierw słowa, potem kwiaty
  • Krzysztof MasłońAutor:Krzysztof Masłoń

Wpierw słowa, potem kwiaty

Dodano: 
Grzegorz Tomczak, rok 1981
Grzegorz Tomczak, rok 1981 Źródło: PAP / Stefan Kraszewski
Zelektryzował mnie już początek tej po raz pierwszy słyszanej piosenki: „W sobotę centrum miasta wygląda tak samo / jak i w każdy inny dzień tygodnia”.

Ten właśnie cytat z „Pierwszego kroku w chmurach” rozpoczynał „Fragment pewnego artykułu o Marku Hłasce” Grzegorza Tomczaka, którym to utworem ten autor, kompozytor, człowiek z gitarą – słowem: bard zaistniał w przestrzeni publicznej.

Był koniec lat 70., Sierpień był tuż-tuż, a kolejne młode pokolenie (które to z kolei?) zaczytywało się Hłaską, odkrywając go dla siebie. Wielkopolanin Grzegorz Tomczak po polonistyce, mając do wyboru nauczanie w szkole i pisanie tekstów prezentowanych następnie w prywatnych mieszkaniach, klubach, a w końcu i na estradach, wybrał to drugie. Jego „Fragment pewnego artykułu…” nagrodzony został zresztą na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie, artysta dostąpił też zaszczytu występu w Opolu, a już to, że w 1981 r. znalazł się w gdańskiej Olivii wśród wykonawców Festiwalu Piosenki Prawdziwej, było czymś naturalnym.

Felieton został opublikowany w najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także