Bezkarność plus
  • Zuzanna Dąbrowska-PieczyńskaAutor:Zuzanna Dąbrowska-Pieczyńska

Bezkarność plus

Dodano: 
Adam Darski ps. Nergal
Adam Darski ps. Nergal Źródło: PAP / Adam Warżawa
W Polsce współrządzonej przez Adama Bodnara nie mają czego się obawiać ci, których sprawy w sądach, prokuraturach i pod auspicjami służb specjalnych ruszyły przed 15 października. Trwa wielkie umarzanie.

Ponownie wykonana analiza materiału dowodowego oraz zarzutów aktu oskarżenia doprowadziła do wniosku, że oskarżeni korzystali z prawa do wolności wypowiedzi, gwarantowanej wszystkim obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej” – podała w komunikacie gdańska prokuratura regionalna. Pod koniec lipca ogłosiła wycofanie aktu oskarżenia przeciwko Adamowi Darskiemu ps. Nergal (sprawa dotyczy także dwóch innych członków zespołu Behemot).

Chodzi o wydarzenia z jesieni 2016 r., kiedy to grupa Darskiego odbywała trasę koncertową pod hasłem „Rzeczpospolita Niewierna”. „Na plakacie promującym tę trasę został przedstawiony biały orzeł bez korony. Zamiast niej z głowy ptaka wyrastały diabelskie rogi. W postać orła były wpisane dwa węże oraz czaszki i odwrócony krzyż, a cała grafika była umieszczona na czerwonym tle” – opisywała prokuratura. „Nergal” i dwóch jego kolegów zostali oskarżeni o publiczne znieważenie godła RP. Zrobili to, „wprowadzając do wzoru elementy i symbole kojarzone jako satanistyczne i antychrześcijańskie celem nadania wizerunkowi Godła Rzeczypospolitej Polskiej i Orła Białego treści ideowej całkowicie różnej od właściwej mu historyczno-państwowej, a nawiązującej do ideologii satanizmu, dążąc tym samym do sprowadzenia znaku polski do symbolu satanistycznego zła”.

Teraz jednak prokuratura uznała, po ponownej analizie materiałów dowodowych, że muzycy korzystali z prawa do wolności wypowiedzi. Prokuratura podpiera się orzecznictwem ETPCz. „Ugruntowana linia orzecznicza Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wskazuje, że prawo swobody wypowiedzi zezwala każdemu obywatelowi na głoszenie nie tylko takich poglądów, które z uwagi na ich treść i formę są odbierane przychylnie lub neutralnie, lecz także na głoszenie takiego przekazu, który część społeczeństwa może oburzać, razić czy wręcz niepokoić i prowokować do dyskusji” – podano.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także