Dariusz Wieczorek poinformował na konferencji prasowej w Sejmie o rezygnacji ze stanowiska ministra nauki i szkolnictwa wyższego. O tym, że dojdzie do dymisji ministra nauki informowały wcześniej media.
Presja opinii publicznej na dymisję ministra Wieczorka narastała od dłuższego czasu. W ostatnim czasie Wirtualna Polska poinformowała o fałszywym oświadczeniu majątkowym złożonym przez Wieczorka. Stanowisko w sprawie publikacji szybko wydał sam zainteresowany. Wieczorek przeprosił w nim za "nieumyślne błędy", które pojawiły się w jego oświadczeniu majątkowym.
Wcześniej natomiast ten sam portal opisał m.in. skandaliczną sprawę ujawnienia danych sygnalistki z Uniwersytetu Szczecińskiego, a także bulwersujący przypadek zmiany zasad zatrudniania w jednej z jednostek uczelni tak, aby funkcję kierowniczą mogła objąć żona polityka z Lewicy.
Miller o Wieczorku: To klon Czarzastego
Do sprawy Dariusza Wieczorka odniósł się na portalu X były premier, a zarazem były szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Leszek Miller.
"Osłupiałem, gdy dotarła do mnie wiadomość, że Dariusz Wieczorek został nominowany na stanowisko ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Wyraziłem swoje zdanie na ten temat w wielu publicznych wypowiedziach oraz skierowanych do decydentów przestrogach. Uważałem, że na czele tego resortu nie powinien stać człowiek, którego jedyną 'kwalifikacją' jest służalczość wobec Czarzastego, lub – jak to określił Wincenty Elsner – bycie odpowiednikiem Błaszczaka przy Kaczyńskim" – napisał Miller.
Były szef rządu stwierdził, że "Wieczorek to w istocie klon Czarzastego, co najlepiej ujawniło się podczas operacji likwidacji SLD i szybkiej prywatyzacji Nowej Lewicy". "'Zniszczę cię' to charakterystyczne sformułowanie typowe dla Czarzastego, które przejął jego pojętny uczeń" – czytamy we wpisie Leszka Millera.
Były szef SLD: Czarzasty łamał zasady, Wieczorek dostał nagrodę za wierną służbę
Były deputowany do Parlamentu Europejskiego stwierdził, że Czarzasty "wielokrotnie łamał zasady demokratycznej partii, ignorował statuty i regulaminy, eliminował przeciwników, powtarzał głosowania, a nawet wykorzystywał ochronę do tłumienia zarówno realnych, jak i wydumanych oponentów". Jak podkreślił Miller, "procesie zakończenia 30-letniej historii demokratycznej lewicy zawsze mógł liczyć na oddanego Wieczorka", który – zdaniem byłego premiera – otrzymał nagrodę za "wierną służbę".
"Pasmo afer i kompromitujących wpadek ministra, a także jego brak kompetencji w dziedzinie nauki i wyzwań, przed jakimi stoi ten sektor, w końcu doprowadziły do jego dymisji. Determinacja obrońców Wieczorka nie wystarczyła, by powstrzymać narastające zmęczenie jego osobą" – czytamy we wpisie byłego premiera.
Na koniec nie zabrakło nuty uszczypliwości wobec byłego już ministra, jak i całej Lewicy. "Warto jednak zauważyć, że lewica zdołała "dowieźć" wolną Wigilię dla pracowników – na razie tylko dla Wieczorka, ale i tak można to uznać za mały sukces" – stwierdził Leszek Miller.
twitterCzytaj też:
"On jej tego nie zapomni". W Lewicy wrze po dymisji WieczorkaCzytaj też:
"Dziś Wieczorek, jutro Bodnar i Tusk". Fala komentarzy po dymisji ministra