Narodowemu Bankowi Polskiemu (NBP) i jego Radzie Polityki Pieniężnej (RPP) od ponad roku – a właściwie już od niemal półtora roku – należą się wielkie podziękowania za zdecydowaną obronę polskiej waluty; należą się od wszystkich, którym siła złotego leży na sercu.
A od kiedy w obu tych instytucjach górę zaczęło brać stanowisko sprowadzające się do tego, że w związku z odroczeniem przez Tuska aż do września 2025 r. (czyli do czasu po wyborach prezydenckich) ostatecznego "odmrożenia" (czyli wielkiej podwyżki) cen prądu i gazu, trzeba także o cały rok (czyli aż do początku 2026 r.) odłożyć decyzje Rady Polityki Pieniężnej związane z obniżką poziomu stóp procentowych – te podziękowania należą się NBP i RPP "jeszcze bardziej". Tym bardziej, że rząd Tuska – podobnie jak wcześniej rząd Morawieckiego – prowadzi niezwykle nieodpowiedzialną i niebezpieczną, bo "ekspansywną" politykę fiskalną, uniemożliwiając w ten sposób szybkie pożegnanie się przez Polaków z wysoką inflacją.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.