Urządzamy się w d…
  • Łukasz WarzechaAutor:Łukasz Warzecha

Urządzamy się w d…

Dodano: 
Recykling, zdjęcie ilustracyjne
Recykling, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / GrumpyBeere/ Domena publiczna
KONSTYTUCJA WOLNOŚCI | Niegdyś Stefan Kisielewski napisał – i jest to zdecydowanie jedno z najsłynniejszych jego stwierdzeń – że problem nie polega na tym, iż jesteśmy w dupie, ale zaczynamy się w niej urządzać. Widzę takie urządzanie się w d… w wielu dziedzinach, a już zwłaszcza tam, gdzie wchodzą w grę różne absurdy wynikające z polityki klimatycznej czy rzekomych potrzeb ochrony środowiska.

Objawiają się przy tym w dużych liczbach stronnicy urządzania się w d…, którzy na ogół swoje wypowiedzi zaczynają od stwierdzenia: „A jaki to problem…” – i tu następuje opis tego, co znowu się obywatelom narzuca albo czego zabrania. Jestem przekonany, że nawet gdyby tych ludzi przenieść do gułagu na Syberii, oni wesolutko zasuwaliby w kopalni uranu i narzekającym klarowali, że „jaki to problem myć się raz na pół roku i spać przy minus trzydziestu pod zawszonym kocem?”. Faktycznie, człowiek może przywyknąć do niemal wszystkiego.

Od początku przyszłego roku ma w Polsce ruszyć system kaucyjny, wynikający z dyrektywy Single Use Plastic. Mówiąc najkrócej – konsumenci mają zostać ukarani wyższą ceną za niewykonanie pracy, która w ogóle nie do nich powinna należeć. Do ceny wielu produktów zostanie doliczona „kaucja” za opakowanie (w tym plastikowe butelki do 3 l), a żeby ją odzyskać (czyli faktycznie nie zapłacić kary), trzeba będzie opakowania odtransportować do jednego z punktów przyjmowania tychże. W przypadku butelek – będą one musiały być niepogięte, co automatycznie sprawia, że ich przechowywanie i przenoszenie do skupu będzie absurdalnie utrudnione. Aha, te słynne przytwierdzone zakrętki trzeba będzie… oderwać.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także