– Miałem pisać list do pana burmistrza, ale po tych słowach, ani nie będę tego komentował, ani nie będę pisał listu, skieruje go do swojego odpowiednika amerykańskiego – powiedział w programie "Kwadrans polityczny" Stanisław Karczewski. Dodał, że na pewno będzie "oczekiwał przeprosin od burmistrza Jersey City". – Będę się konsultował z prawnikami, ale także z MSZ – mówił.
Czytaj też:
Skandaliczna wypowiedź burmistrza Jersey City. "Karczewski to znany antysemita i biały nacjonalista"
Karczewski zaznaczył, też, że "to nie jest ingerowanie" w swobodę budowania parków w USA. – Nikt nie ma nic przeciwko, aby tam był park. Jest moim obowiązkiem, aby wesprzeć głos Polonii – stwierdził.
Stanisław Karczewski, który określił sytuację wokół sprawy Pomnika Katyńskiego w Jersey City „naprawdę skandaliczną” i „bardzo przykrą” spotkał się ze ostrą reakcją ze strony burmistrza Jersey City. – Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że ten człowiek jest żartem. Faktem jest, że to znany antysemita, biały nacjonalista i osoba zaprzeczająca Holocaustowi, czyli ktoś taki jak on, ma zerową wiarygodność – napisał na Twitterze burmistrz Jersey City Steven Fulop o marszałku Senatu RP Stanisławie Karczewskim.