Tragedia w Argentynie. Nie żyje Liam Payne, były wokalista One Direction

Tragedia w Argentynie. Nie żyje Liam Payne, były wokalista One Direction

Dodano: 
Liam Payne zyskał światową sławę dzięki występom z grupą One Direction
Liam Payne zyskał światową sławę dzięki występom z grupą One Direction Źródło: PAP/EPA / VICKIE FLORES
Nie żyje Liam Payne. Były wokalista popularnego zespołu One Direction zmarł w wieku 31 lat.

O śmierci brytyjskiego muzyka poinformowała agencja Reutera.

Nie żyje Liam Payne. Muzyk wypadł z trzeciego piętra

Wszystko rozegrało się w środę ok. godziny 17.00 w Buenos Aires. To wtedy Liama Payne'a znaleziono martwego przed hotelem w sąsiedztwie Palermo. Muzyk miał spaść z trzeciego piętra. Pogotowie przybyło na miejsce zaledwie siedem minut po wypadku. Szef lokalnych służb medycznych Alberto Crescenti uznał, że obrażenia muzyka były na tyle poważne, że nie było szans na skuteczną reanimację.

Przyczyny tragedii, jaka rozegrała się w argentyńskiej stolicy nie są na razie znane. ich wyjaśnieniem zajmuje się obecnie policja. Jak jednak donosi argentyńska prasa, jeszcze przed wypadkiem służby zostały zaalarmowane przez kierownika hotelu o agresywnym mężczyźnie, który może być pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających.

Pobyt artysty w Buenos Aires miał związek z zaplanowanym tam występem innego byłego członka One Direction Nialla Horana. Swój pobyt w Argentynie relacjonował w mediach społecznościowych.

Od "X Factor" po światowe trasy koncertowe. Kim był Liam Payne?

Liam Payne urodził się 29 sierpnia 1993 roku w Wolverhampton. Popularność zyskał dzięki udziałowi w brytyjskim programie "The X Factor". Niedługo później wraz z czterema innymi solistami stworzył grupę One Direction. W ciągu pięciu lat wydali wspólnie pięć albumów studyjnych. Odbyli cztery światowe trasy koncertowe i zdobyli kilka nagród.

Muzyk nie ukrywał, że zmaga się z depresją. Publicznie mówił walce z problemami psychicznymi i lękami. Media donosiły również o jego innych problemach prywatnych. Miał on niewłaściwie traktować swoje życiowe parterki. Jedna z nich postanowiła nawet podjąć w tej sprawie kroki prawne.

Osierocił 7-letniego syna.

Czytaj też:
Znany muzyk w żałobie. "To nie tak miało być"
Czytaj też:
Niemcy o ekstradycji Łukasza Ż. Polska prokuratura w szoku

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: Reuters / polsatnews.pl
Czytaj także