To w trakcie trwającego aż 29 dni strajku studentów łódzkich na przełomie stycznia i lutego 1981 r. powstały sławne „Rozmowy ministra ze studentami” od słów refrenu znane również jako „Górski, Górski, miły bracie…”, utwór typowo sytuacyjny, który – o dziwo – nie zestarzał się i przez długie lata niezmiennie świetnie był przyjmowany przez publiczność koncertów Olka Grotowskiego.
A opowiadał on o pertraktacjach prowadzonych przez komisję pod przewodnictwem ówczesnego ministra nauki, szkolnictwa wyższego i techniki Janusza Górskiego z młodzieżą akademicką domagającą się przede wszystkim rejestracji Niezależnego Zrzeszenia Studentów, a także wprowadzenia niezależności uczelni, jak również m.in. zniesienia przymusu (!) nauki języka rosyjskiego i przedmiotów indoktrynacyjnych w rodzaju ekonomii politycznej socjalizmu. Spotkało się to z oporem ze strony komunistycznego ministra, którego w toku rozmów często zawodziły nerwy.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.