Ukraina nie odpuszcza. Kolejny paraliż na rosyjskich lotniskach

Ukraina nie odpuszcza. Kolejny paraliż na rosyjskich lotniskach

Dodano: 
Lotnisko Petersburg–Pułkowo
Lotnisko Petersburg–Pułkowo Źródło: Wikimedia Commons / Artem Svetlov/CC
W nocy z niedzieli na poniedziałek rosyjska obrona powietrzna zestrzeliła 117 ukraińskich dronów, z czego 30 nad obwodem moskiewskim.

Ukraińskie ataki spowodowały poważne zakłócenia w rosyjskim ruchu lotniczym – tymczasowo wstrzymano operacje na czterech moskiewskich lotniskach: Szeremietiewo, Wnukowo, Domodiedowo i Żukowskij, poinformowało Ministerstwo Obrony Rosji.

Przerzucają się na kolej

Lokalne media donoszą o setkach pasażerów śpiących na podłogach terminali oraz o podróżnych, którzy utknęli na rosyjskim Dalekim Wschodzie. Aby częściowo złagodzić skutki paraliżu, uruchomiono dodatkowe połączenia kolejowe między Petersburgiem a Moskwą.

Warto podkreślić, że atak przeprowadzony w ciągu ostatnich godzin przez Kijów to już kolejny z serii. O podobnym zdarzeniu Rosja informowała w sobotę, kiedy przekazała, że ukraińskie drony zaatakowały Moskwę. Mer miasta, Siergiej Sobian, przekazał wówczas, że zestrzelono co najmniej 14 maszyn. Jak przekazały rosyjskie media, powołując się na urząd lotniczy Rosawiacja, cztery moskiewskie lotniska: Szeremietiewo, Domodiedowo, Wnukowo i Żukowski wstrzymały tymczasowo loty.

Watykan zaproponował mediacje

W ubiegłym tygodniu rosyjski ambasador przy Stolicy Apostolskiej, Iwan Sołtanowski, w wywiadzie dla włoskiego dziennika "Avvenire" pochwalił inicjatywy humanitarne Watykanu, szczególnie dotyczące wymiany jeńców wojennych i powrotu ukraińskich dzieci do rodzin. Wyraził uznanie dla działań papieskiego wysłannika kard. Matteo Zuppiego oraz nuncjuszy w Moskwie i Kijowie.

Jednocześnie sceptycznie odniósł się do możliwości zorganizowania ukraińsko-rosyjskich negocjacji pokojowych w Watykanie, podkreślając przeszkody polityczne i logistyczne, m.in. sankcje UE wobec Rosji. Według niego, bardziej praktycznym miejscem pozostaje Turcja.

Sołtanowski docenił również apele papieża Leona XIV o pokój, uznając je za ważne dla całego świata, także dla Rosji. Podkreślił jednak, że trwały pokój wymaga spełnienia określonych warunków, w tym neutralności Ukrainy, ochrony języka rosyjskiego i równych praw dla Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego.

Czytaj też:
Narracje Moskwy o chęci pokoju. Pieskow odpowiada Zełenskiemu
Czytaj też:
Ukraina proponuje Rosji spotkanie. "Należy zwiększyć dynamikę negocjacji"


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Onet.pl / Do Rzeczy
Czytaj także