Chodzi o zdjęcie z wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Białym Domu udostępnione przez Donalda Trumpa. Widać na nim, jak prezydenci podpisują nową umowę o partnerstwie strategicznym. Komentatorzy zwracali uwagę, że przywódca Stanów Zjednoczonych siedział, podczas gdy Andrzej Duda musiał podpisać dokumenty na stojąco.
"To jest ten moment podpisywania ważnej deklaracji między USA a Polską? To jest to wstawanie z kolan? Za dopuszczenie do sytuacji braku fotela dla prezydenta Andrzej Duda oraz zgodę na to ujęcie (foto) zdymisjonowane powinno być całe najbliższe otoczenie PAD w Dużym Pałacu" – ocenił politolog Marcin Palade.
W ocenie Krzysztofa Szczerskiego, który pytany był o tę kwestię na antenie RMF FM, "nic się takiego nie wydarzyło, żeby były jakieś dymisje". Prezydencki minister pozwolił sobie nawet na żartobliwe usprawiedliwienie sytuacji do której doszło w Białym Domu.
– Prezydent Duda tyle razy ostatnio słyszał, że będzie siedział, że postanowił tym razem trochę postać – powiedział gość Roberta Mazurka.
Szczerski poinformował również, że prezydent otrzymał od Donalda Trumpa pióro, którym ten podpisywał deklarację.
Czytaj też:
"Zaszczytem jest dopuszczenie do biurka". Szef MSZ o zdjęciu Dudy i Trumpa