Totalna klapa przedmiotu Nowackiej. W tej gminie zapisało się 4 proc. uczniów

Totalna klapa przedmiotu Nowackiej. W tej gminie zapisało się 4 proc. uczniów

Dodano: 
Szkoła, zdjęcie ilustracyjne
Szkoła, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Na terenie miasta i gminy Czarny Dunajec udział w zajęciach edukacji zdrowotnej zadeklarowało zaledwie 4 proc. uczniów.

Do 25 września rodzice mieli czas na to, aby wypisać swoje dzieci z edukacji zdrowotnej. To nowy przedmiot, forsowany przez minister edukacji Barbarę Nowacką, który wszedł do szkół od tego roku szkolnego. Do rezygnacji z udziału w zajęciach zachęcali m.in. politycy PiS oraz Episkopat Polski. O wypisaniu syna z tego przedmiotu poinformował publicznie prezydent Karol Nawrocki.

– Na terenie miasta i gminy Czarny Dunajec uczy się 1213 dzieci, które mogłyby uczestniczyć w nowym przedmiocie – edukacji zdrowotnej. Ostatecznie zapisało się jedynie 50 uczniów, co stanowi 4,12 proc wszystkich uprawnionych – poinformowała WP Iwona Wontorczyk, dyrektor Gminnego Zespołu Oświatowego. Na terenie gminy działa 13 szkół prowadzonych przez samorząd oraz dwie prowadzone przez stowarzyszenia. Podejmowano próby zachęcenia do udziału w zajęciach, ale zainteresowanie przedmiotem nie wzrosło.

Czarny Dunajec to przypadek szczególny. Burmistrz gminy Marcin Ratułowski mówił mediom, że lokalna społeczność ma inne priorytety. Rodzice nie tylko masowo wypisywali dzieci z edukacji zdrowotnej, ale dodatkowo, na ich prośbę, samorząd zgodził się sfinansować dodatkową godzinę religii w tygodniu. Tymczasem minister edukacji ograniczyła liczbę godzin religii do jednej. – Rodzice uważają, że nasze dzieci nie potrzebują edukacji zdrowotnej w takim wymiarze. Nie mamy problemów z otyłością czy brakiem ruchu, bo młodzież korzysta z licznych zajęć sportowych i dodatkowych aktywności – tłumaczył Ratułowski.

Edukacja zdrowotna. Polacy wypowiedzieli się w sondażu

Edukacja zdrowotna. Polacy zabrali głos

Co o edukacji zdrowotnej myślą Polacy? Uczestnikom badania przeprowadzonego przez SW Research dla Onetu zadano pytanie: "Czy popierasz wprowadzenie do szkół zajęć z edukacji zdrowotnej?".

"Tak" odpowiedziało 53,7 proc. respondentów, "nie" – 27,1 proc. Zdania w tej sprawie nie ma 19,3 proc. pytanych.

Wprowadzenie edukacji zdrowotnej do szkół popiera 55,7 proc. kobiet oraz 51,4 proc. mężczyzn. Przeciw jest 25,3 proc. pań oraz 29,1 proc. panów.

Czytaj też:
"Troszkę trucizny" w edukacji zdrowotnej. "Wypaczona wizja seksualności"
Czytaj też:
Bosak do Scheuring-Wielgus: Nic pani do tego, jak rolę religia gra w czyimś życiu


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Wirtualna Polska / Onet
Czytaj także