Syn Nawrockiego wypisany z zajęć. "Ideologia i polityka"

Syn Nawrockiego wypisany z zajęć. "Ideologia i polityka"

Dodano: 
Karol Nawrocki z rodziną i Andrzej Duda z żoną
Karol Nawrocki z rodziną i Andrzej Duda z żoną Źródło: PAP / Paweł Supernak
Prezydent Karol Nawrocki poinformował o decyzji ws. udziału syna pary prezydenckiej, Antoniego, w zajęciach edukacji zdrowotnej.

"Podjęliśmy decyzję o wypisaniu naszego syna z zajęć Edukacji Zdrowotnej" – przekazał Karol Nawrocki.

"Pod niewinnie brzmiącą nazwą tego przedmiotu próbuje się przemycać do polskich szkół ideologię i politykę, a na to nie może być zgody. Szkoła to przede wszystkim miejsce nauki, ale także przestrzeń budowania szacunku do kultury, tradycji i wartości chrześcijańskich, z których wyrasta nasza cywilizacja" – wskazał prezydent.

Podsumował: "W pierwszej kolejności to my, rodzice, mamy prawo do decyzji w sprawie edukacji naszych dzieci i to jest ten moment, kiedy z tego prawa warto skorzystać".

Rodzice mają czas na wypisanie swoich dzieci z zajęć dot. edukacji zdrowotnej do 25 września. Przedstawiciele oświaty podkreślają, że zagadnienia związane z seksualnością stanowią tylko jeden z dziesięciu zaplanowanych w podstawie programowej tematów. Oprócz tego, uczniowie mają zapoznać się z kwestiami dotyczącymi zdrowego stylu życia i sportu, emocji czy funkcjonowania człowieka w społeczeństwie. Edukacja zdrowotna ma być realizowana od 4 klasy szkoły podstawowej do ostatniej klasy szkoły średniej.

Wprowadzenie nowego przedmiotu do szkół wywołało olbrzymią dyskusję. Okazuje się jednak, że zajęcia edukacji zdrowotnej w wielu szkołach mogą w ogóle się nie odbyć. Powód jest prozaiczny – uczniowie rezygnują z uczestnictwa w zajęciach, które, jako przedmiot nieobowiązkowy zaplanowano zazwyczaj jako ostatnią lekcję w danym dniu.

"Syn chce być wypisany". Twórca Kanału Zero o kontrowersyjnym przedmiocie

Rozterki dotyczące nowego przedmiotu pojawiły się również u twórcy Kanału Zero. Jeden z synów Krzysztofa Stanowskiego stanął właśnie przed decyzją dotyczącą Edukacji Zdrowotnej. Dziennikarz przyznał, że jego dziecko nie chce chodzić na te zajęcia, ale on sam ma wątpliwości.

"Syn chce być wypisany, bo ostatnia lekcja, nieobowiązkowa, chciałby więcej czasu na swoje zajęcia. Ja z kolei myślałem, żeby go zapisać... Brakuje informacji" – przyznał dziennikarz na platformie X.

Czytaj też:
To ostatnia szansa. Inaczej wygra Barbara Nowacka
Czytaj też:
Edukacja zdrowotna. Wojciechowska: Gigantyczne emocje są niepotrzebne


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: X
Czytaj także