W maja tego roku muzyk wyjechał na Białoruś, aby odwiedzić mamę. Tam doznał doznał rozległego wylewu krwi do mózgu i został zoperowany w szpitalu w Baranowiczach. Od operacji, muzyk się nie wybudził i znajduje się pod stałą opieką lekarzy.
Najpierw Loska przez dwa miesiące znajdował się w szpitalu w Banowiczach, a następnie został przeniesiony do domu swojej matki. Jak tłumaczy narzeczona artysty, Loska jest odżywiany przez sondę i potrzebuje stałej opieki, co niesie za sobą ogromne koszty. Agnieszka Sawicka apeluje więc o wsparcie finansowe, aby móc dalej opiekować się narzeczonym, a w zbieraniu fundusz pomaga jej Polska Fundacja Muzyczna. Za zebrane już pieniądze udało się zakupić specjalne łóżko medyczne, leki i środki higieniczne.
W pomoc artyście zaangażowała się Ewa Błaszczyk, założycielka kliniki Budzik, która w rozmowie z gazetą "Dobry Tydzień", zachęciła bliskich Loski, aby zgłosili się do placówki w Olsztynie. – Każdy może się zgłosić do naszej placówki dla dorosłych w Olsztynie. Istnieje specjalny zespół, który analizuje wszystkie dokumenty i dokonuje medycznej kwalifikacji. Pobyt jest darmowy – stwierdziła Błaszczyk w rozmowie z „Dobrym Tygodniem”.
Jak informuje jednak narzeczona Loski, na razie ze względu na stan artysty, nie może on zostać przewieziony do Polski.
Czytaj też:
Zwycięzca "X Factora" walczy o życie. Nie wybudził się po operacji