– To wielki dzień dla bezpieczeństwa państwa polskiego i dla Marynarki Wojennej. (...) Od początku prac rządu, od czasu powstania naszego rządu program "Orka" był naszym priorytetem. Polska pozyska 3 okręty podwodne w ramach programu – poinformował Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Budujemy nową architekturę bezpieczeństwa na Bałtyku. Zespół ds. programu "Orka" rekomendował państwo pierwszego wyboru – tym państwem jest Szwecja. Chciałbym, żeby jeszcze w tym roku zawarta została umowa pomiędzy rządami. Szwecja przedstawiła najlepszą ofertę we wszystkich kryteriach programu – wskazał wicepremier.
Szef MON: Nie marnujemy ani chwili
Kosiniak-Kamysz zaznacza, że "podpisując umowę na okręty musimy pamiętać, że to zamówienie wymaga czasu na jego realizację". – Te okręty będą budowane w Szwecji i przy udziale polskich stoczni. Ale to wymaga czasu. Do tego czasu chcemy, aby nasi marynarze mogli się szkolić na okręcie nowszym niż mamy. Już w przyszłym roku rozpoczną się szkolenia w Szwecji, a w 2027 "gap filler" będzie już służył naszym marynarzom. To pokazuje, że nie zmarnujemy ani chwili – podkreślił szef MON.
Doprecyzował, że oferta Szwecji jest jedyną, która spełniła wszystkie oczekiwania Marynarki Wojennej. – To przykład kontraktu, który jest pozyskaniem nie tylko nowego sprzętu dla Wojska Polskiego, ale pozyskanie także zdolności dla gospodarki polskiej i polskiego przemysłu zbrojeniowego.
Polska w ramach współpracy ze Szwecją otrzyma okręty A26 Blekinge. To jednostki budowane w szwedzkiej stoczni Saab Kockums w Karlskronie. Premier Donald Tusk poinformował wcześniej, że kontrakt ma obejmować inwestycje w polski przemysł stoczniowy, a także m.in. możliwość szybkiego rozpoczęcia szkoleń marynarzy.
Czytaj też:
Gigantyczny kredyt polskiej spółki. Jest zgodaCzytaj też:
Ceny prądu. Tyle kosztuje propozycja Nawrockiego
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
