Gazeta podkreśla, że polskie obchody święta Wszystkich Świętych są ewenementem w Europie. "W żadnym kraju nie wydaje się tyle na znicze, a do tego dojdą jeszcze kwiaty, paliwo, czy bilet PKP" – czytamy.
Dziennik wylicza, że na 1 listopada Polacy wykupią ponad połowę rocznej sprzedaż zniczy i ruszą na cmentarze. "Masowe podróże będą droższe niż przed rokiem z powodu wyższych cen paliw, żniwa czekają też sklepy na stacjach benzynowych" – pisze "Rz".
– Nigdzie w Europie nie ma takiego zainteresowania zniczami – powiedział w rozmowie z dziennikiem Witold Nieć, doradca ds. relacji publicznych w spółce Polwax. To jedyny notowany na giełdzie producent zniczy. Ten rynek w cenach detalicznych może być wart ponad 1 mld zł.
W święto Wszystkich Świętych, a także następnego dnia (Dzień Zaduszny) Polacy odwiedzają cmentarze, aby ozdobić groby swoich bliskich kwiatami i zapalić znicze. Dzień Zaduszny, zwany też Zaduszkami (2 listopada), dla katolików łacińskich i wielu innych chrześcijan, to dzień modlitw za wszystkich zmarłych.