"Jesteśmy jak człowiek, który utracił rękę". Poruszające przemówienie prezydenta

"Jesteśmy jak człowiek, który utracił rękę". Poruszające przemówienie prezydenta

Dodano: 
Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Prezydent Andrzej Duda zabrał głos przed Pałacem Prezydenckim, podczas uroczystości związanych z 9. rocznicą katastrofy smoleńskiej.

– Od dziewięciu lat 10 kwietnia jest bardzo trudnym dniem, dniem bólu. Chciałem bardzo serdecznie wam podziękować za te dziewięć lat pamięci. To jest taki dzień, kiedy się spotykamy wieczorem. Gdy stanie się z tej perspektywy, gdzie ja jestem w tej chwili i zamknie się oczy, to widzi się, tak jak wtedy, w tamte kwietniowe dni poczynając od 10., przez kolejne tygodnie – morze zniczy. I ludzie, zbolali, złamani. Każdy, kto był tu, wtedy, w tamtych dniach, czuł ten nieprawdopodobny ładunek bólu, jaki był na tej ulicy i w tym miejscu – mówił prezydent Polski.

– Minęło dziewięć lat, a ja cały czas, kiedy zamknę oczy, to widzę tę Salę Chorągwianą na parterze, gdzie wtedy stały trumny naszych przyjaciół, którzy zginęli, przy których siedzieli ich najbliżsi. Wciąż widzę trumny pary prezydenckiej w Sali Kolumnowej, wciąż widzę tych ludzi, którzy przychodzili wtedy by ich pożegnać, by oddać im hołd i by im podziękować za wierną służbę ojczyźnie – wskazał Andrzej Duda.

Przywódca Polski podkreślił, że katastrofa smoleńska i śmierć 96. osób do dziś stanowi dla naszego narodu otwartą ranę: – Kiedy dzisiaj, po 9 latach patrzymy na nas i Rzeczpospolitą, to powiedzmy otwarcie – jesteśmy jak człowiek, który utracił rękę. Ona nie odrośnie, tak samo, jak nic Ich nie zastąpi. Kiedy człowiek straci rękę ma dwa wyjścia. Albo się podda, załamie, albo powie sobie „Potrzebuję dwa razy tyle wewnętrznej mocy i determinacji i jedną ręką nauczę się robić to wszystko, co robiłem dotychczas dwoma. Będzie mi trudniej, ale dam radę.

Czytaj też:
Merta dziękuje Kaczyńskiemu. "Tyle wycierpiał, może najwięcej z nas"

Prezydent zaapelował: – Niech z tamtej tragedii, z tego bólu straszliwego płynie też moc, płynie imperatyw dla nas do tego, aby to realizować, aby doprowadzić do takiej Polski, o jakiej oni marzyli, żeby doprowadzić do takiej Polski, o jakiej marzył nasz prezydent. Ludzie chcą żyć w państwie poważnym, uczciwym, w państwie sprawiedliwym, które ich ochroni, w państwie, które jest bezpieczne, rzetelne, które zwraca uwagę na sprawy obywatela, w którym obywatel się liczy i ma poczucie, że jest dostrzegany – on i jego sprawy. W państwie, które poważnie traktuje zarówno tego, któremu świetnie się powodzi, jak i tego, który miał trudniej w życiu, któremu może się nie udało, a może jest mniej zdolny, ale też jest obywatelem. I też ma godność.

Czytaj też:
Kaczyński: Musimy pamiętać o tej tragedii, ale musimy także myśleć o przyszłości

Źródło: TVP Info
Czytaj także