Gazeta ustaliła nieoficjalnie, że w ING Banku Śląskim powstaje zespół specjalistów, którego zadaniem będzie analiza i przejęcie mBanku.
Rzecznik prasowy ING uciął temat w rozmowie z "Rz". – W takich sprawach nie udzielamy komentarzy – oświadczył.
Dziennik zwraca uwagę, że ING Bank Śląski to holendersko-polski bank, piąty co do wielkości aktywów kredytodawca w naszym kraju (151 mld zł w czerwcu) i czwarty po względem zysku (1,53 mld zł w 2018 r.).
Z kolei wystawiony przez niemiecki Commerzbank na sprzedaż mBank (Niemcy mają 69,3 proc. jego akcji) to odpowiednio czwarty (152 mld zł) i piąty gracz (1,32 mld zł) na rynku – czytamy w gazecie.
"Rz" podkreśla, że ING to najbliższy konkurent mBanku, a ewentualna decyzja o jego przejęciu wyniosłoby Bank Śląski na drugie miejsce na rynku pod względem aktywów, tuż za państwowym PKO BP.
Pod koniec września "Rzeczpospolita" pisała, że rząd nie wyklucza zaangażowania kontrolowanych przez państwo instytucji finansowych w przejęcie od Niemców mBanku. W gronie faworytów wymienia się przede wszystkim PKO BP i Pekao.