Forum Ekonomiczne jest największym eventem biznesowo-ekonomicznym w tej części Europy. Tylko w tym roku, do Karpacza przybyło ponad 3 tys. osób z Polski, Niemiec, Litwy czy Białorusi. Nie ma lepszego miejsca do promocji swoich inicjatyw. I to właśnie na Forum Ekonomicznym w Karpaczu głos z Podlasia był w tym roku niezwykle mocno słyszany. Po raz pierwszy bowiem odbył się panel dyskusyjny poświęcony wyłącznie Województwu Podlaskiemu. A dokładnie temu, co ono oferuje przedsiębiorcom i czym wyróżnia się na tle reszty kraju.
Co ciekawe, pojawili się na nim prezesi najdynamiczniej rozwijających się w regionie przedsiębiorstw razem z przedstawicielami samorządu.
Branżę IT i nowych technologii reprezentował Robert Strzelecki – prezes TenderHut S.A. czyli firmy, która według prestiżowego Financial Times jest jedną z najdynamiczniej rozwijających się spółek w Europie.
Sektor rolniczy reprezentowany był przez Romualda Wołyńca, prezesa Vitera Polska. Producenta niezwykle innowacyjnych nawozów dolistnych. Spółki, która swoje położenie idealnie wykorzystuje do rozwoju eksportu. Główna jej siedziba znajduje się bowiem w... 70-tys. Suwałkach. I z tego miejsca prowadzi sprzedaż na całą Polskę. Ale gross swoich produktów eksportuje do krajów bałtyckich czy na Ukrainę.
Stanisław Najda to z kolei prezes Sonarolu – multiprzedsiebiorstwa. Jest jednym z największych producentów okien i drzwi w Polsce. Ale zajmuje się także sprzedażą maszyn rolniczych, produkcją styropianu czy maseczek ochronnych. Centrala firmy znajduje się w niewielkiej miejscowości Jedwabne, niedaleko Łomży.
Klaster Obróbki Metali to z kolei jeden z największych klastrów w Polsce. Przychody zrzeszonych w nim firm wyniosły w ubiegłym roku ponad 3 mld zł. Sebastian Rynkiewicz reprezentował ponad 90 przedsiębiorców działających w branży metalowej w zakresie usług, produkcji i handlu. Jest krajowym Klastrem Kluczowym i dwa lata temu przeszedł recertyfikację z najwyższym wynikiem w kraju.
W tym gronie nie mogło zabraknąć również Marszałka Województwa Podlaskiego – Artura Kosickiego, który szczególną wagę przykłada do rozwoju gospodarczego regionu.
Włodarzy miast reprezentował burmistrz Augustowa – jeden z najbardziej aktywnych burmistrzów w Polsce. W ubiegłym roku został nawet nagrodzony tytułem Samorządowego Odkrycia Roku przez tygodnik WPROST.
Strategiczne położenie - Via Baltica, Via Carpatia
-To właśnie w województwie podlaskim przecinają główne szlaki Europy: Północ-południe oraz wschód-zachód. W tym miejscu przebiegają także trasy Via Baltica, Via Carpatia, a także Rail Baltica - trasa kolejowa. Jest to bardzo ważna lokalizacja jeżeli chodzi o rozwój nie tylko ekonomiczny, ale i polityczny - zauważył marszałek województwa Artur Kosicki, dodając, że Województwo Podlaskie stoi obecnie przed historyczną szansą przesunięcia na logistycznej mapie Europy z położenia peryferyjnego do pozycji ważnego, międzynarodowego węzła transportowego, w którym krzyżują się szlaki jedwabny i bursztynowy.
Podlaskie jest bowiem idealnym miejscem do lokowania centrów logistycznych. W promieniu 300 kilometrów od centrum regionu – obejmującego zasięgiem stolice Białorusi, Litwy i Polski – mieszka ponad 20 milionów potencjalnych konsumentów.
O tym potencjale opowiedział też burmistrz Miasta Augustów, Mirosław Karolczuk:
- Do granicy z Białorusią z Augustowa jest 35 km, z Litwą 37 km, z Obwodem Kaliningradzkim 60 km. To sprawia, że Augustów jest dobrym centrum logistycznym dla firm, które chciałyby handlować ze Wschodem - stwierdził burmistrz Karolczuk
Nic dziwnego, że wszyscy biznesowi paneliści potwierdzali, że ulokowanie ich firm w Podlaskiem dało potężne narzędzie do zdobywanie zagranicznych rynków.
Vitera Polska była nawet tak zdeterminowana, że centralę swojej firmy przeniosła spod Poznania do Suwałk. Dzięki temu coraz mocniej jest obecna na rynkach bałtyckich. A od kilku lat penetruje potężny rynek Ukraiński.
- Dla nas ulokowanie przedsiębiorstwa w Podlaskiem było strzałem w dziesiątkę – tłumaczył podczas dyskusji Romuald Wołyniec. - Przychody rosną coraz dynamiczniej, a eksport na Wschód jest dziś kluczowy w strukturze przychodów.
O tym, że z niespełna 2-tys. miasteczka można eksportować do połowy krajów Europy mówił również Stanisław Najda z Sonarolu. Na co dzień mieszka w Jedwabnem, ale jego okna trafiają do 24 krajów świata.
- Aby robić biznes na Wschodzie, trzeba być blisko tych rynków. Znać ich specyfikę. Znać klimat – przekonywał Najda.
Mało kto zdaje sobie sprawę, ale Podlasie jest „wylęgarnią” firm z branży IT. To przedsiębiorstwa z tego województwa współpracują z globalnymi gigantami.
- W naszym przypadku od początku istnienia nastawiamy się niemal wyłącznie na eksport – tłumaczył Robert Strzelecki, prezes TenderHut. - W najgorszych latach mieliśmy przychody na poziomie 80 proc. z eksportu. Teraz jest jeszcze więcej. Z całą premedytacją zainwestowałem i otworzyłem swoją firmę na Podlasiu. Podejście władz samorządowych, podejście uczelni, instytucji publicznych i samych ludzi jest tutaj niesamowite. Bardzo nam wszyscy pomagają, by osiągać międzynarodowy sukces.
Jego firma wprowadziła właśnie na rynek przełomowy produkt. Holo4Triage to rozwiązanie oparte na goglach Rozszerzonej Rzeczywistości Mixed Reality Holo Lens, które ma usprawnić przeprowadzanie wywiadu z pacjentem oraz zmniejszyć ryzyko zarażenia personelu medycznego będącego na pierwszej linii ognia w walce z pandemią.
-Holo4Triage zostało zaprojektowane tak, żeby pomagać w rejestracji i obsłudze pacjentów będących nosicielami chorób zakaźnych. System może z powodzeniem znaleźć zastosowanie w szpitalach polowych, jednostkach mobilnych, centrach kryzysowych, jednostkach granicznych czy sanitarnych – tłumaczył Strzelecki.
Ten produkt może być kolejną wizytówką Podlaskiego.
Wszyscy paneliści, bez wyjątku zaznaczali, że sytuacja geolokalizacyjna ułatwia prowadzenie ekspansji zagranicznej. Tym bardziej, że w przypadku kluczowych branż działających w regionie - IT, metalurgicznej czy produkcyjnej eksport stanowi znaczną, a czasami niemal wyłączną część całkowitej działalności.
- Firmy skupione w Klastrze Obróbki Metali mają średni poziom eksportu na poziomie 40 procent, podczas gdy przeciętna polska firma ma zaledwie 18 procent przychodu z eksportu. - powiedział Sebastian Rynkiewicz, prezes Klastra.
Zaplecze kadrowe koniecznością dla innowacyjności
Sebastian Rynkiewicz przekonywał również, że jeszcze kilka lat temu wewnętrzna współpraca biznesu w zakresie przekazywania tzw. know-how i dzielenie się doświadczeniami nie były na porządku dziennym. Dziś ta współpraca jest ścisła, bo jak twierdzi, wszystkie strony mają świadomość czerpania wzajemnych korzyści.
-Tutaj bardzo ważnym elementem jest kapitał ludzki, którym dysponujemy w regionie – tłumaczył.
A w regionie studiuje 30 tysięcy studentów publicznych i prywatnych szkół wyższych na ponad 100 różnych kierunkach kształcenia. Każdego roku mury podlaskich uczelni opuszcza 9 tysięcy absolwentów. Kadra naukowa specjalizuje się w obszarach związanych z automatyką, biotechnologią, inżynierią materiałową, mechatroniką, analityką i fizyką medyczną, robotyką oraz fizyką gier komputerowych i robotów.
-Pracownicy naukowi Uniwersytetu w Białymstoku mają na koncie epokowe osiągnięcia, w tym udział w bezpośredniej detekcji fal grawitacyjnych, nagrodzonej Nagrodą Nobla w dziedzinie fizyki. Uniwersytet Medyczny realizuje unikalne programy badawcze w obszarze medycyny spersonalizowanej i chorób cywilizacyjnych. Właśnie tam powstało pierwsze w Europie Środkowej i Wschodniej Centrum Sztucznej Inteligencji w Medycynie. - wymieniał marszałek Kosicki.
Prezes Stanisław Najda mówił wprost: Sukces jego firmy to kadry
-Tak zaangażowanych i oddanych pracowników nie ma w Polsce nigdzie – uważa. - Podchodzą do pracy niezwykle sumiennie. Mają odpowiednie wykształcenie i umiejętności. Niezwykle dobrze układa się nam współpraca z lokalnymi szkołami, uczelniami, ale także samorządem.
Projekt Dolina Rolnicza 4.0
Rolnictwo w przypadku województwa podlaskiego stanowi jeden z fundamentów gospodarki regionu. To właśnie tutaj działają trzej potentaci tego sektora w skali nie tylko ogólnopolskiej, ale będący liderami Europy Środkowo-Wschodniej: Mlekovita, Mlekpol oraz Piątnica. Od wielu lat regionalne gospodarstwa urosły pod kątem i powierzchni uprawnej i przychodów do rozmiarów dużych, sprawnie funkcjonujących przedsiębiorstw. Dlatego władze samorządowe we współpracy z producentami oraz kadrą akademicką zdecydowały się na powołanie innowacyjnego projektu rolniczego, inspirowanego Doliną Krzemową 4.0.
O tym jak w jego ocenie zmieniło się regionalne rolnictwo opowiedział Stanisław Najda, prezes Solarolu: - Wróciliśmy do branży rolniczej po 13 latach i moje zdziwienie było ogromne jak zmieniła się struktura i jakość gospodarstw. Trzeba powiedzieć, że to już nie są gospodarstwa rolne, a przedsiębiorstwa rolne - przyznał Najda.
Romuald Wołyniec podawał przykład jednego ze swoich klientów, który ma dzisiaj 8 tys. ha. Jego roczne przychody oscylują w granicach 50 mln zł. A całe gospodarstwo jest w pełni zautomatyzowane. Sztuczna inteligencja decyduje o nawożeniu, nawadnianiu czy zbiorach plonów. Dzisiaj tak wygląda rolnictwo w Podlaskiem.
Natomiast na temat szczegółów projektu Dolina Rolnicza 4.0. w imieniu władzy samorządowej wypowiedział się Artur Kosicki:
- Dolina Rolnicza 4.0 to projekt wzorowany na Dolinie Krzemowej, zakładający współpracę producentów rolnych, zwykłych rolników, studentów i producentów maszyn - słowem centrum kompetencyjne o wielkim potencjale. Wykorzystujemy wszystko to, co mamy najlepsze - budowę maszyn, wysokie poziom rolnictwa, prężnie działające uczelnie. Chcemy spiąć to w wielki ekosystem, by był wizytówką województwa podlaskiego - tłumaczył założenia projektu.
Co ciekawe, aktywny udział w debacie wziął również prof. nadzw. Maciej Lisowski, Dyrektor Fundacji LEX NOSTRA, zajmującej się pomocą osobom poszkodowanym przez wymiar sprawiedliwości. Prof. Lisowski jest bowiem białostoczaninem i mimo że od wielu lat prowadzi własną kancelarię i fundację w centrum Warszawy, to duchem ciągle jest na Wschodzie.
- Przyjazny samorząd, otwarci ludzie, wielki potencjał kadr oraz brama na Wschód. Takie są dzisiaj największe atuty regionu. One dają olbrzymi handicap firmom, które tu inwestują – podsumował debatę.
Ale prof. Maciej Lisowski był również ekspertem w dyskusji „Aktywny obywatel”. Jako Podlasianin z krwi i kości ceni sobie przede wszystkim uczciwość i wolność. Dlatego przekonywał, że najważniejsze jest podążać za słowami Marka Grechuty „robić to, co dla ludzi dobre”. I dokładnie w taki sposób prowadzi swoją Fundację. Tłumaczył, że zarząd i dyrekcja jego NGO nigdy nie pobierały żadnych korzyści finansowych z tytułu sprawowanych funkcji. Tym razem zdecydował się wesprzeć społeczeństwo obywatelskie na Białorusi. Rozpoczął zbiórkę na utworzony przez Fundację LEX NOSTRA Ośrodek Pomocy dla Uchodźców. Nadrzędnym celem Ośrodka jest zapewnienie zakwaterowania oraz kompleksowej pomocy psychologicznej i prawnej. Docelowo Ośrodek zapewni 200 miejsc noclegowych, w dwuosobowych pokojach z łazienką, o hotelowym standardzie. Podopieczni otrzymają pełne wyżywienie oraz pomoc rosyjskojęzycznych prawników i psychologów. (Więcej informacji znajduje się na stroniewww.fundacja.lexnostra.pl)
Debatę prowadził Karol Wasilewski, dziennikarz ekonomiczny, były redaktor Tygodnika WPROST, a obecnie publikujący w Tygodniku TVP. On również pochodzi z Województwa Podlaskiego.