Szef MF mówił w radiowej Jedynce o oszczędnościach zgromadzonych przez Polaków "na czarną godzinę". Tłumaczył, że dla pobudzenia gospodarki lepiej byłoby te pieniądze wydać lub chociaż ulokować w banku.
– Oczywiście, zachęcam wszystkich, żeby tę gotówkę wyciągnąć i włożyć do banku, wtedy to przynajmniej jest w systemie bankowym i można udzielać kredytów i rozkręcać gospodarkę – powiedział Kościński w czwartek w programie "Sygnały dnia".
Kościński: Nie jest tak źle, ludzie nie tracą pracy
Komentując kryzys wywołany przez pandemię koronawirusa, minister finansów stwierdził, że jeszcze rok temu nikt nie wiedziała, jaka będzie skala recesji. – Przypominam, że w drugim kwartale to była gdzieś koło 8–9 proc. ta recesja, a na koniec roku to może być nawet mniej niż 3 proc. za ostatni rok – ocenił.
Zdaniem Kościńskiego "nie jest tak źle, ludzie nie tracą pracy". – Zacznijmy te pieniądze wyciągać i używać na konsumpcję, na inwestycje. I właśnie o to nam chodzi, żeby popierać takie działania – tłumaczył szef resortu finansów.
Według danych NBP Polacy trzymają w bankach prawie 860 mld zł.
Czytaj też:
Wiceminister: Hasło, że firmy padają, nie znajduje potwierdzenia w danychCzytaj też:
Fala mrozów podnosi ceny prądu. Będzie drożej