Zgodnie z informacjami podawanymi wcześniej przez CNN, władze USA ogłosiły w czwartek nałożenie nowych sankcji przeciwko 19 rosyjskim oligarchom oraz 47 członkom ich rodzin, a także związanym z nimi podmiotom. "Te osoby i ich rodziny zostaną odcięte od amerykańskiego systemu finansowego, ich aktywa zostaną zamrożone, a ich własność zostanie zablokowana" – czytamy w komunikacie Białego Domu.
Nowy pakiet restrykcji obejmuje "pełne sankcje blokujące" przeciwko ośmiu osobom z otoczenia rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, a także zakaz wjazdu do USA dla 19 oligarchów i 47 członków ich rodzin.
To jednak nie wszystko: dodatkowe sankcje nałożone zostały na siedem rosyjskich ośrodków i mediów rozpowszechniających propagandę oraz 26 osób z nimi związanych.
Uderzenie w ludzi Putina
Wśród tych, na których nałożono pełne sankcje, są m.in. rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, miliarder Aliszer Usmanow oraz wieloletni przyjaciele Putina, bracia Arkady i Borys Rotenbergowie. Na liście znalazł się również Jewgienij Prigożyn, oligarcha nazywany "kucharzem Władimira Putina". Prigożyn znany jest z finansowania najemników z tzw. grupy Wagnera oraz farm trolli opłacanych w ramach rosyjskiej dezinformacji.
Rozmowa Macron-Putin
Pałac Elizejski poinformował, że w czwartek prezydent Francji po raz kolejny rozmawiał z przywódcą Rosji.
Rozmowa Macron-Putin trwała 1,5 h i była trzecią od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę. Premier Francji Jean Castex powiedział na antenie stacji TF1, że do rozmowy doszło na prośbę prezydenta Rosji.
– Sytuacja w strefie konfliktu jest bez wątpienia wyjątkowo niekorzystna. (…) Zdaje się, że Putin okopał się na swoich pozycjach, czyli żądaniach demilitaryzacji Ukrainy i jej kapitulacji – przekazał Castex. – Jest to oczywiście nieakceptowalne – dodał.
Czytaj też:
Lisicki: Krzyżyk na Putinie? Nie za wcześnie? Ziemkiewicz: Przewrót pałacowy jest możliwy