– Zakładam, że może sierpień, może wrzesień. To są już terminy Komisji, bo my możemy złożyć wniosek po II kwartale, natomiast płatności – to już decyzja Komisji – tłumaczył na antenie Polsat News minister rozwoju i technologii Waldemar Buda, zapytany o to, kiedy mogą trafić do Polski pierwsze płatności z Funduszu Odbudowy.
– Mam doświadczenia innych krajów i widzę, że niektóre wnioski są rozpatrywane siedem tygodni, a niektóre wnioski rozpatrywane są dwanaście i jeszcze nie są rozpatrzone. Jak się urzędnik uprze, to będzie i siedemdziesiąt tygodni – dodał, komentując nieoficjalne informacje RMF, według których pieniądze do Polski trafią bardziej na przełomie 2022/ 2023 niż jesienią br.
KE zaakceptowała polskie KPO
W środę wieczorem Komisja Europejska podała, że pozytywnie oceniła polski plan odbudowy i zwiększenia odporności, co stanowi ważny krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro w formie dotacji i 11,5 mld euro w formie pożyczek w ramach Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (RRF – Recovery and Resilience Facility).
Polski plan obejmuje cele pośrednie (tzw. kamienie milowe) związane z ważnymi aspektami niezawisłości sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków do skutecznego wdrożenia planu. Polska musi wykazać, że te cele pośrednie zostały osiągnięte, zanim będzie można dokonać jakiejkolwiek wypłaty środków z RRF.
– Kamienie milowe muszą być wypełnione, zanim zostaną dokonane wypłaty – mówiła w czwartek, podczas wizyty w Warszawie, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Czytaj też:
Kompromis ws. KPO. 116 kamieni milowych, na które zgodził się PiSCzytaj też:
Von der Leyen stawia Polsce warunki. Ostra reakcja prof. Legutki