Piekarnie i cukiernie na skraju bankructwa. Rachunki w górę nawet o tysiąc procent

Piekarnie i cukiernie na skraju bankructwa. Rachunki w górę nawet o tysiąc procent

Dodano: 
Pieczywo, zdjęcie ilustracyjne
Pieczywo, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay / TiBine / Domena publiczna
Polskie piekarnie i cukiernie znajdują się w coraz trudniejszej sytuacji. Wzrost rachunków za prąd i gaz sięga niekiedy tysiąca procent.

Piekarnie są dobijane przede wszystkim kolosalnymi cenami gazu i prądu. Odpływ klientów ma już charakter masowy. Wielu przedsiębiorców stanęło na krawędzi bankructwa. Niektórym od marca rachunki wzrosły niektórym z nich nawet o 947 proc. – Przed nami spektakularne bankructwa albo chleb po 12 złotych – mówi Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie, Hanna Mojsiuk

Piekarnie i cukiernie na skraju bankructwa

Z przedsiębiorcami rozmawiała Północna Izba Gospodarcza, a sprawę opisuje branżowy "Busiess Insider Polska" – Od maja wzrosła cena gazu o 760 proc. W sierpniu kolejne ciosy. Wzrost w porównaniu z marcem to 947 proc. To są niewyobrażalne koszty. Ile musiałaby kosztować bułka, drożdżówka czy chleb? 10 złotych? 12 złotych? – pyta Wiesław Żelek, właściciel piekarni m.in. w Kamieniu Pomorskim.

Z kolei szczeciński piekarz Andrzej Wojciechowski mówi, że wiosną dostał rachunki o 1000 proc. wyższe w stosunku do tych z 2021 r. Obecnie spłaca je w ratach. – Domagamy się uznania naszego zawodu za taki, który podlega ochronie. To pomogłoby nam zatrzymać galopujące koszty energii i moglibyśmy starać się o rekompensaty. Inaczej czarno widzę naszą przyszłość. W Szczecinie zostało już tylko dziewięć piekarni rzemieślniczych – alarmuje.

Północna Izba Gospodarcza skierowała do rządu prośbę o zamrożenie cen prądu dla piekarni i cukierni rzemieślniczych. – Musi to nastąpić natychmiast – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Izby.

Inflacja i ujemne realne stopy procentowe

W Polsce inflacja konsumencka wyniosła 16,1 proc. w ujęciu rocznym w sierpniu 2022 roku. Według danych GUS najbardziej podrożała żywność i nośniki energii.

W rozmowie z "Wprost" premier Mateusz Morawiecki powiedział, że według analiz rządowych w czwartym kwartale roku "zacznie się trend spadkowy”, jednak w 2023 roku inflacja znów będzie rosnąć.

W Polsce wciąż nie zdecydowano się na mocne podniesienie stóp procentowych. W ubiegłą środę Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła stopy procentowe po raz 11. z rzędu, tym razem o 25 pb – do 6,75 proc. w przypadku głównej stopy referencyjnej.

Analitycy ekonomiczni są raczej zgodni co do tego, że przy takim poziomie inflacji, stopy procentowe będą musiały być dalej podnoszone.

Czytaj też:
Kolejne złe wieści dla polskiej gospodarki. Spadł Wskaźnik Dobrobytu
Czytaj też:
GUS ujawnił dane o płacach Polaków. Pensje nie nadążają za inflacją

Źródło: Business Insider Polska
Czytaj także