Ekonomista podkreślił, że w Polsce rola państwa została po 1990 roku znacznie ograniczona, natomiast w Niemczech wpływ państwa na gospodarkę za kadencji Angeli Merkel bardzo wzrósł. "Na dłuższą metę osłabi to Niemcy" – ocenił autor.
Polska kontra Wietnam
"Wietnam i Polska odeszły od gospodarki planowej, podczas gdy Niemcy maszerują w kierunku gospodarki planowej" – zauważa Zitelmann.
Jego zdaniem z punktu widzenia inwestorów Wietnam jest obecnie lepszym miejscem niż Polska. "Rząd PiS uważany jest w Niemczech za prawicowy, ale jeśli chodzi o politykę socjalną i gospodarczą jest on lewicowy. Prywatyzacja została zatrzymana, wiek emerytalny obniżony, niektóre banki zostały znacjonalizowane. Jeżeli ta polityka będzie kontynuowana, Polska roztrwoni część sukcesów z lat 1990 – 2015" – ostrzegł Zitelmann.
"Jeżeli jest się młodym i dynamicznym i chciałoby się wyemigrować, dobrym pomysłem może być Wietnam. Polska też jest wspaniałym krajem ze wspaniałymi ludźmi" – dodał badacz.
Bogacenie się jako zaleta
Z sondaży przeprowadzonych przez Zitelmanna wynika, że wspólną cechą łączącą Wietnamczyków i Polaków jest pozytywny stosunek do bogacenia się, co ma przełożenie na kondycję gospodarek tych krajów. Jednocześnie ekonomista wskazuje na wietnamskie przewagi.
"Mieszkańcy Wietnamu z kapitalizmem kojarzą najczęściej postęp, innowację i dużą ofertę towarów, podczas gdy w Niemczech kapitalizm kojarzony jest z chciwością, presją na wyniki i korupcją. 62 proc. Niemców uważa ludzi bogatych za egoistów. W Polsce ten pogląd podziela zaledwie 19 proc. ankietowanych. 49 proc. Niemców określa bogatych mianem chciwych, w Polsce tego zdania jest o połowę mniej uczestników sondażu" – czytamy.
Czytaj też:
Małecki: Idziemy do Rosjan po prawie 1 mld zł, które podarował im rząd TuskaCzytaj też:
Morawiecki: Budżet jest dwa razy większy niż w czasach PO