"Wszystkim zależy, żeby pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce powstała na czas, o tym rozmawiała Paulina Hennig-Kloska z Patrickiem Fragmanem, prezesem i dyrektorem wykonawczym Westinghouse Electric Company, firmy-dostawcy amerykańskiej technologii dla pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Spotkanie odbyło się 10 kwietnia 2024 r. w siedzibie resortu" – czytamy w komunikacie resort klimatu, opublikowanym po spotkaniu z władzami Westinghouse Electric Company.
Podczas spotkania minister Hennig-Kloska podkreśliła, że nowy rząd jest w pełni zaangażowany w transformację energetyczną, a energia jądrowa jest ważnym elementem tego procesu i będzie stanowić istotną część przyszłego polskiego miksu energetycznego. Minister podkreśliła również wagę terminowej realizacji projektu budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, wskazano w informacji.
Nie tylko energia
W trakcie spotkania poruszono także kwestie dotyczące budowania kompetencji i zasobów ludzkich dla energetyki jądrowej w Polsce, a także kwestie zaangażowania polskiego przemysłu w realizację tej inwestycji.
"Polski rząd oczekuje szerokiego zaangażowania polskich firm w realizację projektu budowy elektrowni jądrowej, zgodnie z ich doświadczeniem i kompetencjami. Stworzy to nowy sektor przemysłu w Polsce, który będzie dawał nowe miejsca pracy" – powiedziała Hennig-Kloska, cytowana w komunikacie.
"Polska postrzega projekt budowy elektrowni jądrowej jako szansę dla rozwoju i ekspansji polskiego przemysłu, zarówno w oparciu o udział w polskim projekcie, jak i w dalszej kolejności wejście do światowych łańcuchów dostaw dla przemysłu nuklearnego" – dodała.
W ramach "Programu polskiej energetyki jądrowej" pierwszą elektrownię z trzema reaktorami w amerykańskiej technologii AP1000 zbuduje konsorcjum firm Westinghouse i Bechtel w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu.
Czytaj też:
"Dokument europejski". Resort klimatu przedstawi strategię dla ciepłownictwaCzytaj też:
Francja wraca do gry o polski atom. Przecieki z rządu Tuska