Wdowy chcą zaskarżyć państwo. "Ta ustawa uderza w rzeszę osób"

Wdowy chcą zaskarżyć państwo. "Ta ustawa uderza w rzeszę osób"

Dodano: 
Flagi UE przed gmachem Komisji Europejskiej
Flagi UE przed gmachem Komisji Europejskiej Źródło: Pexels
Ustawa wprowadzająca rentę wdowią będzie przedmiotem skarg do Komisji Europejskiej. Zdaniem części wdów i wdowców, jej zapisy naruszają Kartę Praw Podstawowych. Wnioski w tej sprawie mają również trafić do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw, zakładająca wprowadzenie tzw. renty wdowiej, została podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę 9 sierpnia. Sam program raczej nie miał przeciwników. W koalicji negocjowane były jedynie warunki przyznania świadczenia i jego wysokości. To jednak właśnie te warunki wykluczyły z programu część wdów i wdowców. O tym, że zamierzają oni podjąć stosowne kroki w tej sprawie informuje w czwartek dziennik "Fakt".

Wdowy i wdowcy czują się pokrzywdzeni. Będzie skarga do Brukseli

Chodzi m.in. o zapis noweli, w myśl którego renta wdowia będzie przysługiwała osobom, którzy stracili małżonka najwcześniej pięć lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego. W praktyce oznacza to, że kobieta aby otrzymać rentę musi zostać wdową najwcześniej w wieku 55 lat, a mężczyzna wdowcem w wieku 60 lat.

"Wdowy i wdowcy, którzy czują się pokrzywdzeni, nie składają jednak broni. Przekonują, że przepisy uderzą nie tylko w nich, ale także w ich dzieci. To dlatego, że wdowie renty mają być finansowane z Funduszu Rentowego zasilanego składkami obecnie pracujących osób" – czytamy.

"Ustawa o rencie wdowiej uderza w rzeszę osób"

Z dziennikiem skontaktowały się osoby, które zapowiadają w tej sprawie interwencję w Brukseli. Wskazują one na to, jak wiele osób jest pokrzywdzonych zapisami ustawy i zostało wykluczonych z programu. I nie chodzi jedynie o wiek śmierci małżonka.

– Sama mam 41 lat. Wśród nas jest za to wiele kobiet samotnie wychowujących dzieci i liczymy się z tym, że wdowia renta uderzy w nas i pośrednio w nasze dzieci, i to w sposób zwielokrotniony. Obecnie odprowadzamy składki rentowe, przez co dysponujemy mniejszymi środkami. Na emeryturze będziemy wyłączone zupełnie ze świadczeń z tego funduszu – podkreśla kobieta, która skontaktowała się z redakcją. Jak dodaje, ich dzieci ponoszą tego koszty już obecnie, będą ponosić w przyszłości, gdy ich świadczenia nie będą wystarczające do życia (podczas gdy zobowiązanie dzieci z pełnych rodzin będzie scedowane na wdowią rentę).

– Są wśród nas też seniorki – rozwódki – ofiary przemocy domowej i systemowej, które z przysłowiowym tobołkiem uciekły od oprawców (często z małymi dziećmi) i nie otrzymały od państwa żadnego wsparcia. Są dzieci rozwiedzionych rodziców czy samotnych z innych przyczyn, które już teraz ponoszą koszty szalonych reform emerytalnych i braku rozwiązań systemowych. Niezależnie jednak od sytuacji osobistej każdy i każda z nas zna rzeszę osób, w które uderza ta ustawa – wskazuje kobieta.

Pierwszym krokiem osób, które czują się pokrzywdzone zapisami ustawy ma być skierowanie do Komisji Europejskiej skarg o naruszenie prawem krajowym Karty Praw Podstawowych w zakresie dyskryminacji i prawa majątkowego. W dalszej kolejności planowane są wnioski do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Czytaj też:
Dodatkowe pieniądze dla rodzin z dziećmi. Warto się pospieszyć
Czytaj też:
Zbliża się ważny termin dla części emerytów. Nieuwaga może kosztować zawieszenie świadczenia
Czytaj też:
Rząd chce, aby Polacy pracowali dłużej. Oto jedna z propozycji minister

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: Fakt
Czytaj także