Fintechowa rewolucja
  • Jacek PrzybylskiAutor:Jacek Przybylski

Fintechowa rewolucja

Dodano: 
Telefon, zdjęcie ilustracyjne
Telefon, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pexels
W sektorze finansowym trwa w najlepsze fintechowa rewolucja. Wśród rebeliantów, którzy rzucili rękawicę gigantom, są m.in. brytyjski fintech Revolut – którego wartość przekracza kapitalizację wielu największych banków w Europie – oraz Polski Standard Płatności, czyli popularny BLIK, stanowiący coraz większą konkurencję dla takich firm jak Visa czy Mastercard.

W Polsce Revolut, czyli istniejący od zaledwie dziewięciu lat brytyjski fintech, już w czwartym kwartale ubiegłego roku przekroczył próg 3 mln klientów (osiągając wzrost w stosunku do roku 2022 na poziomie 47 proc.). Polscy klienci Revoluta mieli zaś pod koniec ubiegłego roku na swoich kontach zdeponowaną równowartość 783 mln funtów, a w ciągu całego zeszłego roku wykonali ponad 172 mln fizycznych płatności kartami i transakcji w bankomatach.

W ciągu pierwszych sześciu miesięcy obecnego roku konto w tym cyfrowym banku otworzyło niemal pół miliona Polaków (to wzrost o 15 proc. w porównaniu z pierwszą połową 2023 r.). Menedżerowie popularnego fintechu liczą więc na to, że pod koniec roku z Revoluta korzystać będą już 4 mln polskich klientów. – Na świecie dołącza do nas jeden milion klientów miesięcznie, a w Polsce jeden milion rocznie. Liczymy, że jeśli w tym roku uda nam się pochwalić 4 mln klientów w Polsce, to w przyszłym roku celem będzie już 5 mln. Wówczas, jeśli chodzi o liczbę klientów, zrównamy się z największymi tradycyjnymi bankami w Polsce – przewiduje w rozmowie z „Do Rzeczy” rzecznik prasowy Revoluta w Polsce, Stefan Bogucki, jeden z 1,1 tys. pracowników zatrudnionych przez brytyjski fintech na terenie naszego kraju.

Artykuł został opublikowany w 39/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także