Kolejne rygory w ramach "walki o klimat". "Odwalcie się od naszych domów"

Kolejne rygory w ramach "walki o klimat". "Odwalcie się od naszych domów"

Dodano: 
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska podczas spotkania z przedstawicielami organizacji pozarządowych
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska podczas spotkania z przedstawicielami organizacji pozarządowych Źródło: PAP / Rafał Guz
Rząd szykuje względem Polaków nowe wymagania klimatyczne. Tym razem chodzi o polski pellet.

Rząd w Warszawie podwyższy tzw. normy jakościowe dla pelletu. "Rozporządzenie ministra Klimatu i Środowiska w sprawie wymagań jakościowych dla biomasy pozyskanej z drzew i krzewów wprowadzanej do obrotu lub obejmowanej procedurą celną dopuszczenia do obrotu w postaci brykietu lub pelletu. Wprowadzi ono prawdopodobnie takie wymogi techniczne dla pelletu. Duża część małych i średnich producentów pelletu nie będzie w stanie ich spełnić" – czytamy na infor.pl., na której można zapoznać się również z treścią rozporządzenia.

"Kolej na polski pellet", "odwalcie się od naszych domów"

Środowiska Konfederacji wskazują, że roszczenia finansowe wobec Polaków pod pretekstem "walk o klimat" nie mają końca.

"Zakazują węgla i gazu. Przyszła kolej na polski pellet" – pisze Paweł Usiądek, prawnik i działacz Konfederacji. "Mało które ministerstwo w Polsce jest tak podatne na zagraniczny lobbing jak resort środowiska. Odwalcie się od naszych domów" – dodaje Ewa Zajączkowska-Hernik, europoseł tej partii.

Usiądek zwraca uwagę, że rezultatem działania Ministerstwa Klimatu i Środowiska będą kolejne utrudnienia dla przedsiębiorców, wzrost cen pelletu oraz mniejsza jego dostępność.

twitter

Ceny w górę, część branży się nie utrzyma

"Projekt rozporządzenia przewiduje wprowadzenie bardzo wyśrubowane standardy jakości pelletu, które określają nie tylko dopuszczalną wilgotność czy wartość opałową, ale również średnice, długość, zawartość azotu, siarki i chloru czy gęstość nasypową. W praktyce oznacza to, że polscy przedsiębiorcy będą musieli dostosować linie produkcyjne do nowych standardów, na co wydać będą musieli olbrzymie pieniądze. O ile w ogóle będzie ich na to stać" – ostrzega Usiądek.

W ocenie ekspertów nowe rygory wpłyną na cenę pelletu, który siłą rzeczy będzie musiał być droższy, aby pokryć dodatkowe procedury i koszty kalibracji urządzeń. Prawdopodobnie dojdzie też do wykluczenia niektórych producentów z branży. Niektórzy po modernizacji zdołają utrzymać się na rynku, inni w wyniku działalności polityków i urzędników z niego wypadną.

Największym producentem pelletu w Europie Niemcy

"I tu wchodzą do tematu obce interesy. Największym producentem pelletu w Europie są Niemcy, które produkują każdego roku ponad 3,6 mln ton tego paliwa. To trzykrotnie więcej niż już Polska (dane na 2022 rok). Właściciele pieców na pellet będą więc musieli sięgać po niemiecki produkt" – zwraca uwagę Paweł Usiądek.

Czytaj też:
Cukiernik: Eurokraci to kukiełki. UE rządzą cztery siły
Czytaj też:
Konfederacja: Rząd zachowuje się w tej sprawie tak, jakby miał rozdwojenie jaźni

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: infor.pl / X
Czytaj także