– Średnioroczna inflacja 2025 będzie wyższa prawdopodobnie niż w 2024 r. Jest tak, jak wielokrotnie to już mówiłem, z uwagi kilku czynników regulacyjnych, które podbiją inflację w najbliższych kwartałach – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
– W pierwszej połowie roku inflacja ma przekraczać – podobnie jak w styczniu 5 proc. Według aktualnej projekcji, […] w III kwartale inflacja co prawda spadnie do nieco ponad 4proc., ale wynikać to będzie prawie wyłącznie z efektów statystycznych, związanych z podwyżką cen energii w lipcu ub.r. – dodał szef banku centralnego.
Wpływ odmrożenia cen energii
Jednocześnie projekcja wskazuje, że w IV kwartale br. nastąpi ponowny wzrost inflacji, wskutek dalszego wzrostu rachunków za prąd, poinformował prezes NBP.
– Po pierwsze, nastąpi przywrócenie tzw. opłaty mocowej od lipca – podbije ono inflację o 0,4 pkt proc. Po drugie, według obecnego stanu prawnego, od października nastąpi odmrożenie cen energii. Przy obecnej wysokości taryf na prąd oznacza to dalszy wzrost rachunków, co podbije inflację o kolejne 0,7 pkt proc. W efekcie pod koniec tego roku inflacja może być podobna, jak na koniec 2024 r., a więc zbliżona do 5 proc. – wskazał Glapiński.
Jak podano we wczorajszym komunikacie po posiedzeniu RPP, projekcja inflacyjna Narodowego Banku Polskiego zakłada, że inflacja znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 4,1-5,7 proc. w 2025 r. (wobec 4,2-6,6 proc. w projekcji z listopada 2024 r.), 2-4,8 proc. w 2026 r. (wobec 1,4-4,1 proc.) oraz 1,1-3,9 proc. w 2027. W ocenie RPP, w br. inflacja będzie wyraźnie wyższa od celu inflacyjnego, do czego przyczyni się m.in. dalsze odmrożenie cen energii w II połowie 2025 r.
Czytaj też:
Jaki wzrost PKB? Jest najnowsza prognozaCzytaj też:
Decyzja ws. stóp procentowych. Co to oznacza dla Polaków?