Judasz z Pruchnika
  • Wojciech WybranowskiAutor:Wojciech Wybranowski

Judasz z Pruchnika

Dodano: 
Sąd nad Judaszem w Pruchniku
Sąd nad Judaszem w Pruchniku Źródło: YouTube
Miejscowy zwyczaj „Sądu nad Judaszem” wywołał burzę, ściągając na mieszkańców małego Pruchnika oskarżenia o antysemityzm, a na organizatorów spalenia kukły – uwagę organów ścigania.

Niewielkie senne miasteczko nad rzeczką Mleczką, zagubione między polami przy drodze z Rzeszowa do Przemyśla. Jednorodzinne, często podniszczone domy, sporo starych drewnianych, krytych gontem chat otoczonych balustradami, z podcieniami sięgającymi – jak chwalą się miejscowi – nawet początków XIX w. i stojącą opodal kilkunastometrową drewnianą wieżą widokową. Typowe pogalicyjskie miasteczko na Podkarpaciu, z grubsza przypominające nieco słynne serialowe Wilkowyje. I ludzie też jakby podobni, zajęci sobą, dla przybyszów życzliwi, ale zaciekawieni i jakby coraz bardziej nieufni wobec obcych. To chyba już nie dziwi. W ciągu ostatnich kilkunastu dni liczący niespełna 4 tys. mieszkańców Pruchnik i jego mieszkańcy stali się obiektem potężnej kampanii oskarżeń i antysemickich zarzutów.

Cały artykuł dostępny jest w 19/2019 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także