W piątek w Pałacu Prezydenckim odbył się szczyt zdrowotny pod tytułem "Na ratunek ochronie zdrowia" z udziałem Karola Nawrockiego i przedstawicieli zawodów medycznych.
Głos zabrała m.in. Mariola Łodzińska, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych (NIPIP) – która odniosła się m.in. do pojawiających się zdumiewających pomysłów tworzenia porodówek na SOR – prezes Naczelnej Rady Lekarskiej (NIL) Łukasz Jankowski, a także prezes Naczelne Rady Aptekarskiej Marek Tomków.
Prezes NRA: Włączyć farmaceutów do profilaktyki
Reprezentant środowiska podkreślił, że należy włączyć farmaceutów do "profilaktyki tu i teraz", co pozwoli odciążyć szpitale i osiągnąć gigantyczne oszczędności.
– Reprezentuję grupę 37 tysięcy ludzi, która przed 30 lat walczyła o to, żeby móc mierzyć ciśnienie w aptece. Dlatego, że gdybyśmy to zrobili wcześniej, groziło nam cofnięcie zezwolenia. Za zważenie pacjenta również. Od 2021 r. mamy ustawę o zawodzie, która dała nam prawo do wykonywania opieki farmaceutycznej w postaci pięciu świadczeń zdrowotnych – nie wykonujemy żadnego – powiedział Tomków. Dodał, że to, co udało się zrobić, to szczepienia, które mogą być wykonywane w aptekach.
Prezes NRA zwrócił uwagę, że farmaceuci mogliby m.in. zmierzyć ciśnienie, zważyć czy zmierzyć poziom cukru. Zaznaczył, że większość zmian, o których mowa nie wymaga ustaw i można je przeprowadzić z poziomu rozporządzeń, a nawet zarządzeń.
Problem marnowania leków
W dalszej części wypowiedzi Tomków mówił między innymi, jak wykształcił się mechanizm, w którym olbrzymia ilość często bardzo drogich bezpłatnych leków jest marnowana i jak to zmienić. – Musimy się zastanowić nad tym programem nie tak, żeby odbierać prawo do leków bezpłatnych, bo byłby to ogromny błąd, tylko nad tym, że za chwilę grozi nam kryzys z brakiem dostępności do pewnych leków – powiedział.
Zapowiedział, że NRA będzie prosiła prezydenta o poparcie nowelizacji ustawy refundacyjnej oraz ustawy o receptach i wdrożenia świadczenia przeglądu lekowego, a także narzędzi umożliwiających sprawdzenie, czy pacjent rzeczywiście bierze wykupione leki. Kolejne propozycje to prowadzenie pacjenta, który trafia do szpitala ze swoimi lekami i z nimi wychodzi. – Nowy lek, a więc sytuacja, w której pacjent dostaje ultra drogi lek i nie wie, jak go obsłużyć. Lekarz nie ma na to czasu, od tego są farmaceuci – podkreślił Tomków.
Czytaj też:
Prezes NIL: Dziś w systemie ochrony zdrowia pacjent musi mieć sporo szczęściaCzytaj też:
Nawrocki podpisał ustawę i skrytykował rząd. "Wziął pacjentów za zakładników"
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
