Małgorzata Rozenek-Majdan ma dwóch synów, którzy, jak chętnie opowiada celebrytka, urodzili się dzięki metodzie in vitro. – Pewnie wielu osobom się narażę, ale ja czasami nazywam in vitro niepokalanym poczęciem – stwierdziła gwiazda w rozmowie z „Faktem”.
Rozenek-Majdan stwierdziła dalej: „Jeśli kościół katolicki tak bardzo czepia się niektórych słów i określeń związanych z tą metodą zajścia w ciążę, to proszę, niech mi ktoś wyjaśni, że tak właśnie nie jest”.
Gwiazda w rozmowie z tabloidem zapewnia też, że w kwestii in vitro ma wsparcie ze strony rodziny (ojciec Małgorzaty Rozenek to Stanisław Kostrzewski – ekonomista, były skarbnik Prawa i Sprawiedliwości).
– Jestem z głęboko wierzącej rodziny, a do tego mój ojciec jest konserwatywny w kwestiach obyczajowych. Nigdy jednak nie dał moim synom odczuć, że ma jakieś obiekcje wobec metody in vitro, dzięki której obaj pojawili się na świecie. Zaakceptował moje wybory w tej kwestii. A jeśli jesteśmy wierzący, to przecież będziemy za swoje wybory odpowiadać gdzieś tam na górze – tłumaczy prezenterka.
Czytaj też:
Ordo Iuris alarmuje: Kolejna rezolucja PE przeciwko ochronie życia i rodzinyCzytaj też:
Wielowieyska powołuje się na Jana Pawła II. Ostra riposta ks. Brussy