6 września do kin trafi nowy film Vegi. Obraz będzie zatytułowany "Polityka". Reżyser kręcił go pod innym tytułem, aby jak najmniej informacji na jego temat wyciekło przed premierą. – Wyjechałem z moim montażystą do Azji. Aktualnie składam ten film w Tokio po to, żeby nic nie zakłóciło jego premiery – mówi reżyser.
Vega przekonuje, że przez lata starał się trzymać z daleka od świata polityki, ale obecnie jest to najbardziej kontrowersyjny temat, który dzieli całe rodziny. – W moim filmie chcę pokazać polityków takimi, jakimi naprawdę są. Na co dzień widzimy pewną fasadę, obserwujemy to, co oni kreują na potrzeby mediów – mówi twórca.
Reżyser nie ukrywa, że składano mu propozycje, by zmienił datę premiery filmu, bo może mieć on wpływ na wynik wyborów. – Grożono mi też, że zostanę pomówiony – przyznaje.
– Scenariusz został przechwycony, a ja już kilkukrotnie spotkałem się z próbami nacisku. Komunikowano mi wprost, że ten film uderzy w określone frakcje polityczne i może mieć wpływ na wynik wyborów, dlatego namawiano mnie do przesunięcia premiery na po wyborach i składano różne intratne propozycje – mówi w rozmowie z portalem.
Scenariusz filmu trafił w ręce polityków PiS i wywołał wśród nich prawdziwe przerażenie – informuje Onet.
Czytaj też:
Walczyli z nienawiścią, dlaczego teraz milczą? Celny komentarz SemkiCzytaj też:
Jeszcze w tym roku premiera drugiej części filmu braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu"