Klimatyści chcieliby uchodzić za obrońców nauki, ale zachowują się jak sekta, która z nauką ma niewiele wspólnego
Mała Grecia ze Szwecji poparła na Twitterze małą Ingę z Polski. Specjaliści od stosunków międzynarodowych wypowiadają się w sprawie zmian klimatu, a za zdanie odrębne zostaje się „klimatycznym negacjonistą”. Histeria narasta, podczas gdy w gruncie rzeczy mamy do czynienia z jednym z najbardziej bezczelnych szwindli intelektualnych wszech czasów. Niestety, idą za nim realne pieniądze.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.