Pisarze wobec systemu komunistycznej opresji.
Na targ w Gołkowie, gdzieś niedaleko naszej budki z artykułami piśmiennymi, wjechał czołg. Było to w styczniu, wtedy gdy Rosjanie zajęli Warszawę – mówił mi poeta Jarosław Marek Rymkiewicz we wrześniu 2018 r. – Czołg był sowiecki, wjechały za nim dwa czy trzy samochody, wysiedli żołnierze w polskich mundurach. Na czapkach mieli orzełki. Zatrzymali się, staliśmy milcząco, przyglądając się tym nadjeżdżającym czołgistom. Nie było żadnego entuzjazmu. Ojciec powiedział: „Nie wierz temu, to są Rosjanie, którzy się przebrali za Polaków”.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.