– Jeśli rzeczywiście tak jest, że rząd, premier, najpierw jeden, potem premier Kopacz wiedzieli o tych lukach, o tym, że VAT ucieka i nie przeprowadzili działań, które by nadzorowały w należyty sposób; i jeśli komisja - a wierzę, że dokonała tego w sposób rzetelny - znalazła takie dowody, to jest powód do postawienia takiej tezy – mówiła wczoraj Żukowska.
Czytaj też:
Rzeczniczka SLD bezlitosna dla PO: Dostrzegli, że jest XXI wiek
Żukowska została wczoraj skrytykowana przez opozycję i sprzyjających jej dziennikarzy. Najwyraźniej presja była zbyt duża, bo dzisiaj rzeczniczka SLD wycofała się ze swoich słów. "Popełniłam błąd wypowiadając się na temat wniosków i trybu pracy komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT. Nie powinnam była stawiać żadnych hipotez. Nie mam i moja partia nie ma do efektów pracy tej komisji zaufania i nie popieram stawiania Donalda Tuska oraz innych osób przed Trybunałem Stanu. Przepraszam za błąd" – napisała.
"Jednocześnie przypominam, o czym mówi SLD i co ja podkreślałam wielokrotnie, także wczoraj na antenie, że dla nas jednym z kluczowych elementów przywrócenia praworządności w Polsce jest postawienie przed TS odpowiedzialnego za łamanie praworządności Zbigniewa Ziobry" – dodała rzeczniczka SLD.