Przypomnijmy, kilka dni temu rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska w studiu TVP Info, została zapytana o komentarz dot. raportu końcowego komisji śledczej ds. VAT, w którym stwierdzono, że Donald Tusk i Ewa Kopacz powinni zostać postawieni przed Trybunałem Stanu. Polityk przyznała, że jeśli Tusk i Kopacz wiedzieli o lukach w VAT i nie przeprowadzili działań "to jest to powód to postawienia takiej tezy". Po dwóch dniach rzeczniczka SLD wycofała się ze swoich słów i za nie przeprosiła. CZYTAJ WIĘCEJ
– Z panią rzecznik (SLD – red.) dzieje się coś złego. Tym bardziej że ona nie tylko to powiedziała (o postawieniu Donalda Tuska i Ewy Kopacz przed Trybunałem Stanu – red.), ale potem jakby uwierzytelniła działanie komisji śledczej, mówiąc że ona wierzy w działanie tej komisji – komentował działania Żukowskiej Miller.
– Nie można powiedzieć większego głupstwa i nie można wyrządzić większej szkody w tym okresie kampanii wyborczej. Nie dziwię się zatem, jak słyszę, że są żądania aby pani Żukowska wycofała się z kandydowania, bo jest obciążeniem dla całej tej listy. Niech robi co chce, natomiast bardzo żałuję, że pani Żukowska jest na liście, a pani Jaruzelskiej nie ma – dodał europoseł w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.
– Pani Jaruzelskiej nie ma dlatego, że otrzymałaby zapewne więcej głosów niż nie tylko pani Żukowska, ale także pan Zandberg – podkreślił dalej Miller.
Czytaj też:
Sondaż dla DoRzeczy.pl: Samodzielne rządy PiS. Przewaga jest ogromnaCzytaj też:
"Pan mnie zmusza do ujawnienia tajemnicy, niemal państwowej"